azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

ywis (pl) - oa lyrics

Loading...

[1 zwrotka]
nie jestem, dilerem a coraz częściej towar pcham, na to miasto nie musisz się zaćpać, by dobrze się bawić lub spokojnie zasnąć
mój towar na pułkach nie stołach możesz, ale w nic się nie musisz, pakować, być może to będzie, przepustka dla ciebie do innego świata jak oa pod publiczkę nigdy nie zobaczysz
żadnej suki w moich klipach, chyba że charytatywnie zrobię numer i się wybiorę, na klip do schroniska gdy śpiewamy, sto lat to śpiewamy, sto lat dla zioma
by lata miał grube i żył, jak najdłużej w najlepszych nastrojach każdy mój ziomal to, marka studio to jedyna legalna szansa, żeby, nie żyć jak w alcatraz pod górkę odkąd pamiętam
to tylko wzmacnia, upadki nam depczą po pietach, ale morda typie to nie jest szklanka dla szkodników pa pa odjebana głowa to pa pa pa

[bridge]
na głowie korona nie, chcеmy mieć spokój na głowach zdrowa rodzina utrzymanie z pasji kochająca żona
na głowie korona niе, chcemy mieć spokój na głowach zdrowa rodzina utrzymanie z pasji kochająca żona

[2 zwrotka]
nie będę, ukrywał, jak bardzo ważne dla mnie są, moje pliki to prawdziwy skarb nie musisz mi wieżyc, ale pochowałem w nich swoje wszystkie życiorysy
chce, portfel wypchany po brzegi nie warto, jest, niszczyć zieleni oglądałem kiedyś w telewizji baksa dziś
chciałbym, mieć baksy w kieszeni nadzieja jak brylant się mieni, że jeszcze zobaczę kiedyś setki łapek ze sceny
kreci mnie tworzenie muzy nie przemyt mój zodiak to lew moi wrogowie to hieny nie zostanę
wasza padlina na to nie pozwalają geny, od kiedy świadomie tworze nie liczy, się ilość a porządna jakość dziele te zworki na kilo wpierdalam bity jak taco moje stanowisko pilot
kiedy odpalam, ty zasiądź, wysoka miara się liczy, termometry już dawno są, poza skalą od 1 do 1000
przy takiej ilości osób może znajdzie, się jedna prawdziwa jak nie było, ciebie gdy leciały, łzy możesz, stąd spływać ty to opuszczony wagon my to lokomotywa nie zbieramy
przechodniów jak ty pchamy, do przodu tylko najlepsze żniwa
dlatego są z nami do dzisiaj. dlatego się mamy, z kim trzymać nie musze mieć stada baranów wystarczy, mi że mam prawdziwego wilka jak nie wiesz kim jestem, to masz
okazje zapamiętać jak się nazywam, chuj wie ile w podziemiu, jeśli się wybije to na własnej pracy nie ksywach



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...