a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

zack & ruddiness - zburz system lyrics

[verse 1]
to kolejna runda, kości zostały rzucone
dzisiaj hasła, obietnice, jutro pójdą strzały w głowę
wyrwą ci z kieszeni wszystkie zarobione złote
gdyby kryła ich ustawka to zgwałciliby ci żonę
wybory to loteria, kto wygra ten ma pieniądz
liczą na to, że fantazja wygra z twoją niewiedzą
szarą rzeczywistość przyozdobią barwne banery
przekupione media zduszą każdego kto szczery
kreuje się herosów, fikcyjnych bohaterów
z naszych pieniędzy płacą za przepychankę do sterów
wszyscy robią to samo, plądrowanie to ich misja
za miesiąc i tak zapomną co nam powiedzieli dzisiaj
kiełbasa wyborcza ma nakarmić biedny kraj
budują piekło na ziemi by mieć w gabinetach raj
chcą ubrać w stryczek niezadowolony tłum?
teraz im się to nie uda, nadszedł czas zrobić szum!

[chorus]
zburz system, ocal życia niewinne
zdetronizujmy wszystkie hieny chciwe
(możesz wydać wyrok na nas
nie szukamy poklasku mas)
zburz system, to dla nas oczywiste
jedyna rzecz co ocali ojczyznę
(ich obietnice to ściema
litości tu dla nas nie ma)
zburz system

[verse 2]
przekłamana władza rzuca cień demokracji
na manipulowany lud pozbawiony swych racji
próbują z całych sił byś ubzdurał sobie niemoc
wszystkie środki dozwolone choćby nawet przemoc
najlepsi złodzieje dziś okupują parlament
zrobią wszystko, co ich boli na ulicach zamęt?
jednostki? to barachło, liczy się głos
im chodzi o własny żywot, nie nasz los!
plują na moralność, ideały depczą
obrażają polskę postawą bluźnierczą
obchodzi ich profit, pieniądze nie śmierdzą
nie będą się liczyć z najuboższych śmiercią
odetną nam wszystko liczy się ich przepych
prezydent doradza ludziom, żeby wzięli kredyt
co to kurwa za państwo co dyma obywateli?
lecz my się nie poddamy, choćby własnie tego chcieli!

[verse 3]
nie jestem z tych co potakują wiernie
nie jestem z tych co patrzą na siebie
tych co wpajają ci brednie
ja wierzę w to, że ktoś ma dobrą wolę, że ocalić pomoże
po obrzegi zalewany naród przez to obłudy morze (jebać!)
wszystkich hipokrytów, oszustów, złodziei
nawet postawieni pod mur nie stracimy nadziei
czas dokonać zmian, ostatni będą pierwsi
polityków przed sąd, biada tym co nam niewierni
młode pokolenie doczekało się kolei
od nas zależy los miliona obywateli
nas nie pokonają, nie zamordują ducha
nie wierzymy w wasze wyimaginowane cuda
nóż pod gardłem nie odbierze nam mowy
nie przekona nas obiecywanie ani lanie wody
nadeszła pora, chodź z nami na wybory
niech tylko je sfałszują, a posypią się głowy

- zack ruddiness lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS