azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

zbychu(awersya) - philadelphia lyrics

Loading...

[zwrotka 1: zbychu]
ohhh (dziwko)
dziwki nie podejdą no bo w dłoni trzymam gnata
zombie town, philadelphia mówię pop
jadę marsz dąbrowski schowaj tego gnata
obok mnie mam brata, wlatuje wypłata
proszę o rozgłos [?], wszyscy czekają już tutaj na new [?]
bit robiony, na nintendo dwójce
nikt się nie spodziewał pierdolnięcia w takiej grupce
jadę mazdą, jadę marsz dąbrowski, schowaj tego grata
nowe buty, jakaś kurtka + twoja wypłata
robię zawsze rzeczy, no bo spuszcza mnie tu szatan
ona nie ma tutaj wstępu, no bo to jest zwykła szmata
kiedy wchodzę na ten bit, no to czuję się jak zlatan
przekroczona prędkość, pies mi znowu chce wlepić mandata
chce wlepić mandata, czuję się jak zlatan
no bo ciągle kusi szatan, trzyma kciuki tu twój tata
bo ja jestem akrobata, ty to zwykła szmata
no i zobacz jak to lata, lecimy na koniec świata

[zwrotka 2: rydzu]
ciągle latam na mandatach
ze mną paru braci, już nie potrzebny acatar
już za duży nacisk, chyba zaraz muszę zbakać coś
mordo podaj [?]
mordo podaj to, i to, i to, i to, i to
dzisiaj nie przeszkadza, dzisiaj bujam cały blok
chodź na wskroś, może trochę ale czy mi powiesz coś, powiesz coś, oh



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...