zdr - chyba zapomnieli lyrics
[intro: dobo zdr]
zdr, haha
chyba kurwa zapomnieli, na ostro
zdr na ostro, 26-600
[zwrotka 1: dobo zdr]
każdy z nich się zmienił, zapomnieli chyba
byli tu jak coś chcieli, w życiu tak bywa
nagle chuj strzelił, już ich tu nie ma
chyba zapomnieli, to już zamknięty temat
ilu się przewinęło w życiu takich ziomów
byli, gdy potrzebowali, a nie chcieli pomóc
gdzie są teraz, chyba zapomnieli o mnie
a ja nie jestem naiwny i nie zapomnę
różnie bywało w życiu, różnie być może
ze mną garstka zaufanych, chroń ich dobry boże
kiedyś przemnożę z nimi, podzielę się tym
a ci, co zapomnieli, będą wąchać dym
kto jest kim, dobrze wiem tych skurwieli
dobrze pamiętam tych, co chyba zapomnieli
jest czarna lista, korektor nie istnieje
jak zapomniałeś, to na zawsze mam nadzieję
[refren: tps]
zobacz jak czas mija, chyba zapomnieli
mówili “przyjacielu”, dzisiaj nie ma w nich nadziei
na pomocną rękę, chyba zapomnieli
jak to kiedyś było, każdy z nich się zmienił
zobacz jak czas mija, chyba zapomnieli
mówili “przyjacielu”, dzisiaj nie ma w nich nadziei
na pomocną rękę, chyba zapomnieli
jak to kiedyś było, każdy z nich się zmienił
[zwrotka 2: murzyn zdr]
co za kurwy myślę sobie, im się chyba zapomniało
z berłem do mnie palą chuja jakby tam się nic nie stało
małolacik podstawówka, ty już noce zajechane
wywaliłeś nas na jumę, wszystko było odebrane
wielu język się rozwiązał, do kutasa przytulony
zniknął z miasta, go widziałem, tańczył napierdolony
innym razem, starsze czasy, pewien kolunio szczery
latał, mącił, szpącił i wykręcał afery
wypierdolę cię ze szmalcu, chuj mnie to obchodzi
ważne, że lodówka pełna, dziecko ma w czym chodzić
oni chyba zapomnieli gdzie ich miejsce się znajduje
ja chcę o nich już zapomnieć, spotkam kurwę, to ubiję
[refren: tps]
zobacz jak czas mija, chyba zapomnieli
mówili “przyjacielu”, dzisiaj nie ma w nich nadziei
na pomocną rękę, chyba zapomnieli
jak to kiedyś było, każdy z nich się zmienił
zobacz jak czas mija, chyba zapomnieli
mówili “przyjacielu”, dzisiaj nie ma w nich nadziei
na pomocną rękę, chyba zapomnieli
jak to kiedyś było, każdy z nich się zmienił
[zwrotka 3: tps]
to sprawia, że myślę o takich coraz gorzej
złamana obietnica, krwawi jak rana nożem
zawsze było blisko, jak czegoś było trzeba
oczekuje ktoś coś w zamian, ciebie znowu nie ma
nie chodzi o pieniądze, wbij głowę te zasady
przysługa za przysługę, w grupie zawsze raźniej, stary
wszystko na sprzedaż, podobno takie czasy
zapomniałeś przez to o mnie, farmazonie na hajs łasy
ile lat nie minie, kiedyś się spotkamy
pewnie w nocy masz koszmary, że chuj w dupę wszedł ci cały
tego jestem pewny, nigdy nie zapomnę
rozmienisz się na drobne – nikt nie przyjdzie na twój pogrzeb
przyjaciół mam kilku, wrogów gdzie nie spojrzę
pogonione kurewstwo, gdzie co dzień stoję z jointem
przegrałeś, tak bywa, wstręt budzi twoja ksywa
za złotówki jesteś kurwą, to za wolność byś mnie wydał
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- duck sauce - ring me lyrics
- samthing soweto - sebenzela nina lyrics
- prezidential candidates - successful (remix) lyrics
- psalm one - i'm my favorite lyrics
- rowboatxo - money don't sleep lyrics
- frer200 - faut que j'me pose lyrics
- bass sultan hengzt - endlich erwachsen lyrics
- kai-roll - left or right lyrics
- abel pintos - ojos de cielo lyrics
- absoloot - pleasure and pain lyrics