azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

zeamsone - 20k lyrics

Loading...

[refren]
je+jebać ich
jebać co mają i z kim mogą przyjść
najwyżej pooglądacie drzwi
suko, 20 tysięcy on me
jakoś w tej dżungli tu trzeba żyć, dookoła małpy i dupy za free
ja nie mogę wiecznie zabierać ich
na hotel i myśleć, że wszystko jest si

[zwrotka 1]
wydam brata dopiero jak będę miał label
oni dalej to robią za ochronę w mieście
wyjebane mam, bo widzę więzienie przez sen
przez to, że często spotykam z agrestem się
nie wiem po co znów udajesz bestię
mnożysz agresję, myślisz, że to flex jest
jesteście przеciwko to zbierzcie se sеktę
ona wygada swym besties twój sekret
[zwrotka 2]
gra skupiła się na mnie jak focus w tym roku, ja nigdy nie opuszczę bloków
i gram w tym gównie nie tylko z doskoku, oni robią to dla pitosu
ja nie wiem już sam, nie wiem co dzieje się wokół, bo znieczulam się tym on a daily basis
i mam moje pomysły na spokój, a oni pierdolą, że znają ten prestiż

[refren 2]
bbb
one chcą wchodzić bez biletów na krzywy ryj
ale mają za ładny ryj, w dodatku tu lecą jak zeams na free
ja nie mogę bez nich i z nimi żyć
chcę mieć je za darmo, a one chcą przyjść
ja nie mogę wiecznie zamykać drzwi, ona puszcza mi oko, więc all eyes on me
ona jęczy w tonacji e+minor, chciałem grać w filmach akcji z tą dziewczyną
lecz poszła stąd i zrobiło się niemiło, jakiś mirosław ją zwinął za vlone
i zwinął te banknoty w rulon, ona miała kreski, dziś była jego kokainą
i “kocha, nie kocha”, odlicza na kwiatku + nie musisz, ej
za pieniądze to nie miłość

[zwrotka 3]
wolę żywe dupy wyjebane w manekiny, ej jebać ten numer, cenzurę na tv
nie puszczą tego bo za dużo pikania, jak staną na bombę chcę widzieć ich miny
nie puszczą tego w kinie, bo trzęsę kadrem, 30 klatek nie starczy na bandę
by pozamykać nas wszystkich na dołek, widzę dołeczki + uśmiechaj się ładnie

[zwrotka 4]
wpadniesz jeśli nie posprzątasz śladów, ej dziś nie udzielam wywiadów
wpadnę jedynie na rozmowę z winim, bo on mnie nie wini za cały ten naród
stoprocent serca na bicie i tracku, mam w piździe tych łaków
nie praca + to miłosny zawód
i kocham tą grę tak jak dziwkę i nałóg, nie mogę myśleć za chłopaków (kur+)
[refren]
je+jebać ich
jebać co mają i z kim mogą przyjść
najwyżej pooglądacie drzwi
suko, 20 tysięcy on me
jakoś w tej dżungli tu trzeba żyć, dookoła małpy i dupy za free
ja nie mogę wiecznie zabierać ich
na hotel i myśleć, że wszystko jest si

[refren 2]
(przestań)
bbb
one chcą wchodzić bez biletów na krzywy ryj
ale mają za ładny ryj, w dodatku tu lecą jak zeams na free
ja nie mogę bez nich i z nimi żyć
chcę mieć je za darmo, a one chcą przyjść
ja nie mogę wiecznie zamykać drzwi, ona puszcza mi oko, więc all eyes on me
ona jęczy w tonacji e+minor, chciałem grać w filmach akcji z tą dziewczyną
lecz poszła stąd i zrobiło się niemiło, jakiś mirosław ją zwinął za vlone
i zwinął te banknoty w rulon, ona miała kreski, dziś była jego kokainą
i “kocha, nie kocha”, odlicza na kwiatku + nie musisz, ej
za pieniądze to nie miłość

[outro]
gra skupiła się na mnie jak focus w tym roku, ja nigdy nie opuszczę bloków
i gram w tym gównie nie tylko z doskoku, oni robią to dla pitosu
nie wiem już sam, nie wiem co dzieje się wokół, bo znieczulam się tym on a daily basis
i mam moje pomysły na spokój, a oni pierdolą, że znają ten prestiż
(przestań)



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...