zeff - stara kumpela lyrics
[intro]
yeah, coś jest nie tak, ej
ja po terapii, a ciągle tu szukam terapii
bo ciągle coś trapi, i ciągle mam w głowie tsunami
ja nie wiem czy do was to trafi
[zwrotka 1]
chciałem mieć życie bez fobii
a mam już ich trochę, a to mnie tak bardzo nie boli
jak to, że ostatnio nie mam kontroli już nad emocjami
i wracają czasy, gdy szukałem szczęścia w tej foli
znowu mi napiszesz, że jestem psychicznie chory
serio, w ogóle nie wiedziałem, sorry
mam 20 lat (?)
no teraz przez chwilę zachciało się żyć mi
ale wracają te złe dni, do których jak było mi dobrze
wracałem z nostalgią, jak wtedy zabrałem ze (?) te panne o 3 lata starszą
i poszedłem do niej, mati, 16 lat, najebany pokazałem patologię
ona lubiła słuchać kartky’iego przy złamanym sercu
i kukon’a popijając setkę na wejściu, potem biegałem z nią trochę po peronach
i znowu przyszła samotność do mnie jak naga ona
[refren]
inne (?), typie nie wiesz jak to jest (jak to jest)
że na płycie zostawiłem swoją krew, dusze też
muszę robić więcej, muszę wam rozjebać łeb (rozjebać łeb)
ona zapodała towar mi i podwójne d+double d’s
skaczę góra, dół jak trampoline, to mnie leczy
a truję etanol no i duży weed
znowu blik, znów kasyno, przejebałem cały plik
stara k+mpela dobrze wie jak mnie pocieszyć z tym
[zwrotka 2]
latam ponad wami, z myślami i bez aureoli na bani
znowu znikam tak jak magik, ale to nie są czary
muszę mieć okno zabite dechami
ja ponad wami, mimo że na szczycie, przeciskam tu kanałami
a wszędzie wokół karnawały nie, że hejtuje, sam to preferuje
to zmienianie twarzy do sytuacji, która akurat się tu nadarzy
byleby nie stracić jej do końca
byłem tak blisko, jak wtedy przez miecha nie widziałem słońca
i nie, że tak (?), po prostu ta siła była dla mnie za mocna
zrobię to (?) do końca
ten projekt pokaże, czy warta jest jeszcze ma postać
przynajmniej tak sobie mówię, bez tej miłości co mnie w chuj buduję
już nie wiem co leczy, co truje, pewnie ogarnę se dwóje
przynajmniej nie na zeszyt, tak pomyślę w sumie (he)
[refren]
inne (?), typie nie wiesz jak to jest (jak to jest)
że na płycie zostawiłem swoją krew, dusze też
muszę robić więcej, muszę wam rozjebać łeb (rozjebać łeb)
ona zapodała towar mi i podwójne d+double d’s
skaczę góra, dół jak trampoline, to mnie leczy
a truję etanol no i duży weed
znowu blik, znów kasyno, przejebałem cały plik
stara k+mpela dobrze wie jak mnie pocieszyć z tym
Random Lyrics
- caviar noir - traxxx lyrics
- deseo2x - pozmieniałem plany lyrics
- maninni - spettacolare lyrics
- не панк (not punk) - не смотрю на ее фото lyrics
- killean - up now lyrics
- onilow - ghostbusters lyrics
- anıl piyancı - 25bin lyrics
- vuokko hovatta - nukkumatti lyrics
- newdad - where i go lyrics
- cortizone - white trash lyrics