zerek - celine lyrics
[refren]
wykładam pakę na blacie jej kupując torbę celine
mój stuff holendery a nie pierdolony chemik
iced watch mam na sobie nigdy nie poślubię ściery
zrobiłem ją tylko raz, a by chciała pewnie cztery
wykładam pakę na blacie jej kupując torbę celine
mój stuff holendery a nie pierdolony chemik
iced watch mam na sobie nigdy nie poślubię ściery
zrobiłem ją tylko raz, a by chciała pewnie cztery
[zwrotka 1: tomek]
suko to jest nowa era (pow, pow) strzelam tak jak patrick vieira, okular cartiera
albo wszyscy albo nikt, nie możesz wybierać
niе jesteśmy sztuką, że będziеsz nas rozdzielać
wbijam się na salon z brudnymi butami
nie lubię ps’ów, chyba że od konami
nie mam prawa jazdy ale jedziemy z kurwami
wy nie lubicie nas, bo jesteście tępakami
california haze, leję jej na dupe henny
oni nic nie widzą, są za bardzo porobieni
jeden coś odjebał, szybko może skończyć w ziemi
drugi już nie żyje, no bo dojebał go chemik
dziwko money + to jest właśnie czego szukasz
ona to pinokio, no bo dzisiaj ją wystrugam
strzeliłem jej liścia potem kopa + to podwójna muka, po czym wyjebałem się za zero tak jak twoja suka, słuchaj
[refren]
wykładam pakę na blacie jej kupując torbę celine
mój stuff holendery a nie pierdolony chemik
iced watch mam na sobie nigdy nie poślubię ściery
zrobiłem ją tylko raz, a by chciała pewnie cztery
wykładam pakę na blacie jej kupując torbę celine
mój stuff holendery a nie pierdolony chemik
iced watch mam na sobie nigdy nie poślubię ściery
zrobiłem ją tylko raz, a by chciała pewnie cztery
[zwrotka 2: zerek]
twoja suka do nas przyszła, ona bardzo kocha guap
ale u nas nie ma miejsca dla paru jebanych szmat
najebany latam betą, konsekwencje w chuju mam
zapierdalam lewym pasem, a w bagaju kilogram
mój squad porobiony w etm nie wwa
twoje ziomy to kasztany, simpują do evy braun
suka chciała wąchać kokos, a dostała chujem w twarz
dziwko to dla mnie tutorial, ale nie ucz mnie jak grać
twoje ziomy cały czas robią zbitę na butelki
ja z ziomami robie hajs, a z kiermany lecą setki
cały kraj dziś rozpalam, no bo czas mi pozwala
koszę papier w dolarach tobie nie podaję ręki
Random Lyrics
- ryt path - here lyrics
- zm voenix - depressiv lyrics
- sqwoz bab - дикпиковая дама (dickpick lady) lyrics
- onzy - fayer lyrics
- connie francis - 24 mila baci lyrics
- big lettuce - the kibosh lyrics
- jack von crack - crackshit 2 remastered lyrics
- dear laura - ridicule lyrics
- linde schöne - moet je hebben lyrics
- blame blop - time of the blame lyrics