azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

zero (pl) – hashashin lyrics

Loading...

[intro]
z-boy, nazca 02
secret tapes, zero (o kurwa)
grubo tu leci ten bit, ej
słuchaj tego, zero, zero, zero
leukocytowaty, ej

[zwrotka 1]
jak cię widzę, tak cię piszę, więc rysuję linie
mnie nie złapią glitche nawet, ale nie zbieram na zabieg
jak lekkie asymetrie łamię takie same twarze
zrywam ci z karku metkę, szmaty nie chcę w mojej szafie
nie chcą mnie tu – nigdy mnie nie chcieli – wiesz
z małpich biznesów to znają już tylko bathing ape
nie mam celu – i chyba już nie chcę mieć
do twardych reguł morderczy dystans jak splinter cell
wiesz już, że k!ller whale, gdy wbijam, kurwa, z piskiem
fx jak michael bay, choć nie kręcę się jak spinner
stroję se żarty z gierek i “mantry” gram ze świtem
znowu se tańczę rave’y pod experience – co za życie!
jak widzę ten ig gang, wiesz, nie wiem już o co tu idzie
nie będę cię gonił za fake fame, se latam po swoim rewirze
tu każdy zaczepia jak “hey, girl” – już czaisz subtelną różnicę
bo nie mamy twarzy wydziabanych, synek, a polecisz z nami jak igi i pikers – leć!

[refren]
jestem hashashin, czaisz, znam to, kurwa, od podszewki
chcesz zdzierać ze mnie maski, twarzy i tak nie prześwietlisz
jestem hashashin, czaisz, znam to, kurwa, od podszewki
chcesz zdzierać ze mnie maski, maski, maski – chodź

[zwrotka 2]
co za, co za, co za, co za, co za, co za życie, idę
poza poza poza wasze pozy i pozycje – ej
dla oczu to ciągle za wiele
dla uszu wciąż jakby za mało
jak dupa do przodu, na ciele tak
że w tyle rozumu jej brakło
mam miliony obiekcji, biegli nie mogą uwierzyć
ale cię przyjmę tak jak brata, nawet kiedy skrewisz
się nie obrażam na cały świat za normalne błędy
sam stale zbaczam z obranych ścieżek jak epileptyk
nie jestem święty – jak rydel też spotykam samych niewinnych
jak palimy setki – to tak żeby inni się z nami napili
znów nie mam pieniędzy – to chyba karma tych co uwierzyli
że nie wszystko wraca jak proste wyniki i dopiero gdzieś tam po śmierci się wyśpisz
se siedzisz na wiki, bo nawyki takie, że zdechniesz jak zabiorą wifi
za małe witryny na szyby tych wizji, wystaję za ramy opinii
zerami jak ryby nęceni za liczby się stają trybami maszyny
polecę se luźno jak milli vanilli, a ty na to, suko?
no spróbuj się zdziwić

[refren]
jestem hashashin, czaisz, znam to, kurwa, od podszewki
chcesz zdzierać ze mnie maski, twarzy i tak nie prześwietlisz
jestem hashashin, czaisz, znam to, kurwa, od podszewki
chcesz zdzierać ze mnie maski, maski, maski – chodź

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...