zero (pl) - rozz williams lyrics
[zwrotka 1]
ja na jednym coinie jak flipery z capcom
stilo cadilac, jak tym dinozaurom
naplujesz na ryj, a się nawet nie skarżą
bo jeszcze nie czają, co idzie z tą falą
ej – ja idę z tą falą, ej – tym ikonoklastom
pozbijam piony za taką ofiarność
to nowe ikony, co same się zmiażdżą
to wszystko chwytam dobrze
ja – to wszystko chwytam dobrze
wiem, że już rzygasz dobrem
wolisz zawijać bokiem
jak z bogiem, to na stosie, nigdy kurwa jak borgiowie
z ich bogiem ciągle kosę masz i zgrzany w chuj jak coldrex
dzisiaj dzieciaki tak samo tęsknią za rozzem, jak za nożem do żył
szkoda, że rozz nie dożył – tego
czarne ciuchy, szybkie fury, jaskrawe światła
neony wiedzą, że wolisz rozbić się o ich piekło – wiesz?
jak w inne kluby, to prowadź
wciąż ścigasz duchy na torach
prawie jak zack hugh w global
trzydzieści siedem, do końca
jak jeffrey pierce – popatrz
tak gaśnie silnik, gdy kochasz życie
i życiu je oddasz, za życie w innych tonach
z sympatii…
[refren] (x2)
jak jagger wiesz, że diabeł tu wejdzie
i nie jak back door man, bo zawsze zjawia się na zaproszenie
ubierasz się u prady? – gucci, luis, polo – czerwień
to nowy klasyk, bo krew pasuje wszędzie
[zwrotka 2]
suko, to zderzacz, nie zderzak
zaraz rozszczepi wam przekaz
od podniebienia, po ekran
jak lewy temat #bite
trudno się sprzeczać, gdy pękasz
bo coś ci siedzi na plecach
trzyma za mordę, ty w peta dmuchasz
przegrzany jak miles
jak w christian death – wiesz? nie timmy turner
wolę ich ciemne riffy, ty w pojebane loty z disneyem se leć
to wciąż „theatre of pain”, ale że dzieje się źle
widzą nieliczni, jakby w oczach mieli, kurwa, rentgen
w te kolory wpadasz jak w lep, lepiej
się do tego nie klej
kto włada muchami, ten widzi więcej i wie gdzie cię łechtać, bejbe
romeo w stresie, że pogryzą bestie
ja wchodzę jak golding
w to jądro ciemności i może to robię z miłości do ciebie
w piwnicach cienie tańczą
znak krzyża pachnie naftą
dowierzaj jak kalmakoff własnym wizjom, nie ich prawdom
jestem zmęczony już jak duch, co zrzucił prześcieradło
jak w april fools’ day głupiec ze sznurem – żarty na bok, ha!
[refren] (x2)
jak jagger wiesz, że diabeł tu wejdzie
i nie jak back door man, bo zawsze zjawia się na zaproszenie
ubierasz się u prady? – gucci, luis, polo – czerwień
to nowy klasyk, bo krew pasuje wszędzie
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- iamtidus_ - boxer car racer lyrics
- jess and the ancient ones - wolves inside my head lyrics
- modern echo - our yesterday lyrics
- t-love - alkohol lyrics
- dxd all stars - tunnel lyrics
- popek jazwa - dla fanów motywacja lyrics
- t-love - bum kassandra lyrics
- sister machine gun - addiction (mainline remix edit) lyrics
- oh, be clever - paint me gold lyrics
- myscier blodya & dirtydef - quand lyrics