azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

zero (pl) - węzeł lyrics

Loading...

to skowyt z miejsc gdzie
uśpione sensy chciałyby wzejść;
zew wbija nóż w plecy
ludzie jak hieny – ich “help!”, to nie beatlesi
gram jak re z wężem, “destruction derby”
w piekle – gordyjski węzeł – tniemy!

ej! biorę na siebie ich grzechy
i serio mi czernią już zaszły powieki
intel core religii, z medyny, do mekki
wierzymy, że nie śpisz, a i tak nałżemy jak psy
jak nie widzisz winy, to nie widzi nikt
my wzrokiem wodzimy dokoła za niczym
jak nomad, co oddałby duszę pustyni
za fatamorgany, nie słowa i czyny

do mnie zwracaj się ostrożnie – wiesz
nie jak ofiary okrążeń – wstecz
i tak zegarów nie cofniesz – gniew
to nie koniec spięć, to nie koniec (niee)

skopolamina, czy flakka? – zapytaj diabła
co lepiej lata: drony, czy flota na konta w kajmanach
na pewno, kurwa, nie auta jak w sci-fi
wiem, że byś chciał, ale to nie ta bajka
wdychaj i pal, i tak wyprane w nascar
pokazy światła, to owady w lampach
i chyba powtarzam się do porzygania – tak!

wysycha bajkał, głos się łamie jak tsunami – tat tvam asi
za wodę z marsa daliby spalić nasze lasy;
dla dobra sprawy, ej!

te wizje są realne jak dolary z gór rothschildów
dalej nie wierzysz i tak kroją cię z nich jak łapiduch
mów mi kanarek, ich kopalnie to złoża bezwstydu
czekam już tylko na podatek od wdychania syfu!

lecimy jak filmy już
nie ominiesz fikcji – huj
podane jak w tv skrót
dla mas to jedyny loot
wypinam jak piny z pól
piony szachownicy – król
stoi jak nabity słup
wieże to niewinny łup
sypią na niewinnych gruz
ku pamięci ofiar z ich drapaczy chmur
już wychodzą z siebie jak grzyby przez tynk
ja pocę się ściekiem, nim polecą łzy
przemakam, a znoszą błagania w szczeliny
ich blade pojęcia i zmęczone rysy
to tylko turyści spod jerozolimy
choć nad twoim grobem stoimy już wszyscy
via dolorosa, z tajemnic fatimy
duch poniesie niemy krzyk apokalipsy
planeta jęczy jak ci z serwisów informacyjnych
wszyscy zajęci sobą, dom wyniosą szabrownicy
jesteś świątynią, wokół tylko nowe narkotyki
zrobimy wyłom w tym, nie wpuszczaj ich za próg świątyni
nie!

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...