azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

żeton - główna brama, biały kruk lyrics

Loading...

[verse 1]
znowu błądziłem w tych korytarzach
tak jakbym już dawno zgubił się, wiesz
a to, że masz mapę i kompas wcale nia oznacza
że dotrzesz tam, gdzie chcesz
wciąż się potykam, gdy idę sam
krocząc na ślepo w labiryncie fauna
każdy zakręt, który już znam
prowadzi mnie wprost do minotaura
i choć czasem upadam, przez to co krok brakuje mi sił
na końcu drogi słyszę twój głos i to właśnie on pozwala mi iść
droga do ciebie jest długa i kręta i bardzo często lubi się wić
wiem, że nie pomoże tu mapa huncfotów ani nawet ariadny nić
znowu śnię, gdzie są drzwi + pytam siebie już któryś raz
a nie wiem nawet jak długo szukam, bo czuję, że gdzieś zakrzywił się czas
siedzę tu noce, dni, godziny, tygodnie, lata, rok, czy co?
po piętach depcze mi demogorgon, a czuję, że trafiam jak kulą w płot

[chorus]
znowu śnię, gdzie są drzwi
szukam cię, nie mam nic
chciałbym wejść, gdzie jest klucz
główna brama, biały kruk

[chorus] (with kami)
znowu śnię, gdzie są drzwi
(znowu śnisz, gdzie są drzwi)
szukam cię, nie mam nic
(szukasz mnie, nie masz nic)
chciałbym wejść, gdzie jest klucz
(chciałbyś wejść, gdzie jest klucz)
główna brama, biały kruk
(główna brama, biały kruk)
[verse 2]
idziemy w ciemnościach i szukamy drogi
bo tak jak w dark, panuje tu mrok
jak mamy nieść światło w dłoniach
skoro trzymamy w nich tak wiele srok?
nie chcę już skrótów pierdolę furtki
idę tam, gdzie jest główna brama
szukam już tylko tych białych kruków
i nie omieszkam jednego złapać
wiem, że jesteś i na mnie czekasz
a to oznacza, że widzę swój cel
do ciebie gnają mnie cztery wiatry
krzyczą vuela z nami leć
jeśli trzeba to zejdę w hades
nie boję się śmierci, mam kaduceusz
przejdę styks oraz cerbera
i nie obrócę się w tył jak orfeusz

[verse 3]
i znowu tu jestem i wchodzę w tę rzekę
jakbym przeżegnał już cały świat
czy za tym murem płacze dziewczyna?
czy jak u leśmiana to nieśmieszny żart?
wychodzę z tunelu, dostaję ciosy i nagle mocno zginam się w pół
muszę wstać, biegnę do ciebie, jak sprawne wojsko pokonuję próg
ukradłem ten wers i przyznam szczerze, że przez to w ogóle nie jest mi wstyd
by cię wydostać nie zawaham się postawić nawet na szali ich żyć
nie wiem do końca czy to realne, czy to wciąż tylko świadomy sen
i czuję stale, że czas ucieka, ostatnie sekundy odmierza big ben
wyobraźnia znowu płata mi figle i czuję coś czego wcześniej nie znałem
dobrze wiem, że z tego stanu nie wybudziłby mnie nawet mosrael
życie wygląda tak jak obrazek, który ty sam układasz z niego
do ułożenia masz miliony puzzli i zawsze brakuje tego jednego
[chorus]
znowu śnię, gdzie są drzwi
szukam cię, nie mam nic
chciałbym wejść, gdzie jest klucz
główna brama, biały kruk

[chorus] (with kami)
znowu śnię, gdzie są drzwi
(znowu śnisz, gdzie są drzwi)
szukam cię, nie mam nic
(szukasz mnie, nie masz nic)
chciałbym wejść, gdzie jest klucz
(chciałbyś wejść, gdzie jest klucz)
główna brama, biały kruk
(główna brama, biały kruk)

[verse 4]
przechodzę przez portal, zaginam przestrzeń
i jestem już gdzieś na końcu świata
nikt nie powiedział, że tu będzie łatwiej
bo dalszej drogi strzeże lewiatan
dam sobie radę, tak powtarzałaś
dziś sam siebie pytam, kto jak nie ja?
droga do ciebie wiedzie do gwiazd
ja nią podążam jak aldebaran
chyba się zbliżam, widzę twą wieżę
czy to już tu? sam w to nie wierzę
przecieram oczy, czy to są mary?
drogę w górę oświetla altair
na miejscu widzę, że kiedyś tu byłaś, ale chyba nie ma cię już
rozglądam się wokół, poznaję rzeczy, na których z czasem osiadł już kurz
zbieram się, nic tutaj po mnie i to chyba pora wyruszyć dalej
w końcu rozumiem, że cię nie odnajdę, jeśli ty sama nie dasz się znaleźć
musisz wiedzieć, że się nie poddam
to moja misja, prędzej skonam
mam w sobie siłę, w nogach baterie
i to się uda, póki wierzysz we mnie
jest jedna rzecz, którą znasz i której ty możesz być pewna
by cię odnaleźć determinacja bezkresna jest jak ta ciemna materia
w tym tekście oddaję ci siebie i dla mnie to już jest jak sakrament
nasze myśli spisały te słowa, a czarne serce pompuje atrament



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...