zeus (pl) - wińcie mnie lyrics
[refren]
gdy tylko jeden mówi szczerze to wiesz, że to… z-e-u-s! wińcie mnie!
jeżeli ktoś bywa problemem, to pewne, ziom… z-e-u-s! wińcie mnie!
jeżeli ktoś ma odwagę, żeby powiedzieć coś… z-e-u-s! wińcie mnie!
jak tamci łamią się, bracie, wiesz że da radę kto?… z-e-u-s!
[zwrotka 1]
mówią mi “z-e-u-s” ziomy
jedni mi mówią “jesteś kimś!”, drudzy – “jesteś skończony!”
w tej paranoi sobą jestem co dnia
a każda owca dolly pierdoli, że umie zagryźć lwa. ha!
raperzy nie mają jaj
wolą robić wtórny chłam, niż ryzykować jak ja
pieprzony cham, fan łamania zasad
z którego nawet arafatka nie zrobiła wacka
to ja mam ten funk i mam ten vibe i mam was gdzieś
jak szczytem waszej ambicji jest brzmieć jak w ’95
tak jest bezpieczniej, wiem – dla was
dla mnie to cienkie, jak hejter w barach.
spadam stąd, bo robię i gadam, co nie wypada
i nie układam się jak baran w stadach
i jak mam hajs, to nie gram dziada w kraju zazdrości
co woli (ciii…) kłamstwa od szczerości
[refren]
gdy tylko jeden mówi szczerze to wiesz, że to… z-e-u-s! wińcie mnie!
jeżeli ktoś bywa problemem, to pewne, ziom… z-e-u-s! wińcie mnie!
jeżeli ktoś ma odwagę, żeby powiedzieć coś… z-e-u-s! wińcie mnie!
jak tamci łamią się, bracie, wiesz że da radę kto?… z-e-u-s!
[zwrotka 2]
ludzie są głusi i ślepi
łykają każde miałkie gówno jak leci
a recenzenci pod wpływem tylko polskiej sceny
w przypływie weny krytykują hip-hopowe refreny
pieprzę ich!
dziś rap gra w każdej klatce
każdy ma milion rad i gra znawcę
ja miałem zajawkę, playstation, i chciałem kleić dźwięki
dziś nikt nie rusza bez koneksji i mpc-ki
czas wbić to tępym do głowy –
jak brak ci inwencji, to to cię wielkim nie zrobi
sorry, to jest do wszystkich tłuków
co chcieliby powiększyć rozmiar stopy rozmiarem butów
mam serce czarne jak hutu a białą gębę,
pośrodku tłumu, co wierzy, że trzeba trafiać w werbel
wchodzę z akcentem, jakim chcę, kiedy chcę
możesz mi mówić: “mój sensei w nawijce”
[refren]
gdy tylko jeden mówi szczerze to wiesz, że to… z-e-u-s! wińcie mnie!
jeżeli ktoś bywa problemem, to pewne, ziom… z-e-u-s! wińcie mnie!
jeżeli ktoś ma odwagę, żeby powiedzieć coś… z-e-u-s! wińcie mnie!
jak tamci łamią się, bracie, wiesz że da radę kto?… z-e-u-s!
[zwrotka 3]
wiem, co to presja, man, miesza rap we łbach nam
ja background znam, ty widzisz ledwo pierwszy plan
mam dosyć wiecznych skarg, ciężkich faz
twardzieli, co nie wytrzymali w tym tych pierwszych lat
jeśli pretensje masz mieć do kogokolwiek
to pomyśl ile zrobiłeś sam i oprzytomniej!
może skończ longplay zamiast pierdolić o mnie?
bo ja tu robię osiemnasty, ziom, i jestem w formie
jestem pro bo mam sowity progres
i mam owocny rok, a ty co? obfity okres?
przy mnie wyglądasz jak pobity w kącie
mogę jak sędzia cię odliczyć od dziesięciu w dół, goń się!
bez sentymentu dla szuj idę do przodu
zawzięty ze mnie chuj, co kładzie chuj na wrogów
jak chcesz mnie uczyć hardcore’u i prawd o życiu
wyprowadź się, gnoju, od rodziców!
[refren]
gdy tylko jeden mówi szczerze to wiesz, że to… z-e-u-s! wińcie mnie!
jeżeli ktoś bywa problemem, to pewne, ziom… z-e-u-s! wińcie mnie!
jeżeli ktoś ma odwagę, żeby powiedzieć coś… z-e-u-s! wińcie mnie!
jak tamci łamią się, bracie, wiesz że da radę kto?… z-e-u-s!
Random Lyrics