azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

złodzieje marzeń - azyl lyrics

Loading...

azyl

zwrotka 1

witam moje życie jest jak arkham
gdy coś jest nie tak to przybieram maske błazna
czuję się jakbym był obłąkany
bo nie martwią mnie nowopowstałe rany
jakbym własną krwią był przesiąknięty
dla świata niedostępny kto mnie ugodzi następny nożem
o mój boże jeśli mnie słyszysz
czemu mordujemy się w betonwej dziczy
upadły ambicje miłości pragnia
gdzie bohater co może wszystko pozmieniać
sprawdź to bohater żyje w tobie
ale by nie cierpieć ciągle chowa się w schronie
powiedz, czy ujawnić się warto
czy wmieszać się w tło i zostać pieprzoną kalką

zwrotka 2
kalka kalka no i kalka kalki
jak psychol się miotam wypluwając rap na kartki
zmęczony od walki we własnej świadomości
gdy drugie ja chce nawijać przez głośnik
podaj ręke będzie perf-ckyjnie tu , lecz skończy się niczym w ”pefect blue”
pełny obaw, choć to nie tędy droga porzucam to wszystko i idę rapować
różne dźwięki przeplatają umysł, dodaje do tego wokal to mój powód do dumy
słowa lecą to z lewa to z prawa, głowa boli od nich i je wydala jak membrana
boli mnie czacha powodu nie potrafie wskazać. dajcie majka mam ochotę się wykazać

ref
azyl zamknięty sam na sam z myślami
azyl gdzie kartka sm-tną pustotą mami
azyl gdzie wersy mieszają się z bitami
to miejsce gdzie znikam wolnymi chwilami

zwrotka3

ciągle chodzę z podniesioną głową
bo jestem sobą bo mam samoświadomość
ta samoświadomość bo myśle sam a nie myśle zbiorowo
jak widać raczej w niewielu przypadkach
ja czy społeczeństwo to trudna zagadka
przypisać się do stadka czy być outsiderem
bezkompromisowo podążającym za swym celem
pogodzić piekło z niebem hightway to heaven
co poskutkuje jaźni rozdwojeniem
jak włos dzieli to na czworo
lecz żaden nie jest mną i żaden nie jest tobą
skoro nie pasujesz musisz z tąd zniknąć
lub nabrać siły i być ponad to wszystko(2x)

ref(2x)
zwrotka 4
apropos dwóch mnie
serio mam dość ich
błądze między nimi jak dziecko w ciemności
gwoli ścisłości pragnę dodać
że nie chce między nimi ciągle lawirować
zobacz to się dzieje w każdej głowie
jedna odpowiedź tyle że nieznana
i jedna decyzja tyle że niedobrana
rogrywa się dramat w tragiczny w skutach
budzi się frustrat, to iluzja ,oczkiwań połącznie lub fuzja
w środku pustka wciąż brakuje siebie
budzę herosa co deceyzje podejmie
przejmie kontrole nad więziniem gdzie
zamieści mą niepewność siebie



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...