azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

żyto - zrobiłem ją lyrics

Loading...

zrobiłem ją

[zwrotka 1]
zrobiłem ją, choć zajęło mi to trochę
mogłem to zrobić szybciej może
udało mi się, że ona mi uległa
więc teraz mi podlega, chciał ją też mój kolega
ale raperzy mają tu pierwszeństwo
to tylko koleżeństwo (wiemy, wiemy, wiemy )
ich typów męczeństwo, tak to wygląda często
wszystko, co słyszą to (ściemy, ściemy, ściemy)
podnieś się z posadzki, musisz już iść
bez bitych żółwi, wczoraj pokazałaś różki
pamiętam jak pierwszy raz pokazała nóżki
powiedziałem sobie: “ja pierdole, jakie dobre”
myślałem o niej dobę, oby skakała jak kózki
niestety była z tych, co woli wózki kolorowe
bluzki markowe, nowy jork made in tu
kręcił ją bardziej martwy, niż osiedlowy król (chuj)

[refren] x2
zrobiłem ją, zrobiłem z nią to
mimo różnicy klas spędziłem z nią noc tą
mimo że zawsze gadało się z nią źle
to nadszedł ten dzień, mamy cię

[zwrotka 2]
zawsze trzeba jakoś to rozegrać
wiesz ocb jak grasz, nie wiesz jak nie grasz
czyli nie rzucać się jak gówno w sedesie
bo wieść się szybko niesie, plotkują nawet kolesie
dobrze że w pewnych kręgach mam łatwiej
wiedzą już, nie zamulam, płynę z wiatrem
nie przypadkiem jestem tu, kontrakt
kolejny kompakt, od kompa do konta
nie patrzę po głąbach, tylko po suniach
bo nie chce się bić, tylko posuwać
jestem jedynakiem, więc nie mieszkam z bratem
dobrym chłopakiem, mam zawsze wolną chatę
słabą silną wole, ulegam pokusom
szczególnie jak ze sobą niosą sukienkę kusą
pozdrawiam kobiety, co się w związkach duszą
czasami przychodzą, trochę się wypocą

[refren] x2

[zwrotka 3]
to była kawiarenka “czekoladowa nuta”
niedaleko jasna góra, pocisnąłem z buta
po weekendu trudach owocowy sok
co się działo? rozrachunek, ostateczny sąd
kolorowy rok miałem, nie podlega dyskusji
doszło do fuzji, ekskluzywne furki
do komórki ziomek mówi, ze są bity nowe
ja cieszę się zawsze jak dziecko bananowe
umiarkowanie świeciło częstochowskie słońce
myślę – wypierdalam, tylko to dokończę
a tu nagle pani wysiada z klasy a
sama jest klasy a i siada obok tam
i patrzy się tak, jakby dała się nabrać
ty tylko drogie ciuchy, wcale tyle nie zarabiam
podbiłem, zagadałem, miałem nikłe szanse
ona buty na obcasie malowane niklem chanel

[refren] x2



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...