azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

żywe srebro - historia pewnej... lyrics

Loading...

[zwrotka – seru]
ten obraz pojawił się za dotknięciem ręki
przyjemna aparycja, kuszące wdzięki
towarzyszyły temu zachwytu dźwięki
to jak wszystkich marzeń urzeczywistnienie
popadłem już popadłem w całkowite ogłupienie
dało o sobie znać pełne zauroczenie
uniesienie, na miejscu jak najbardziej
lecz pamiętaj ze mnie nie milioner ani żaden twardziel
nie szastam pieniędzmi bo ich nie mam za dużo
ale spójrz, te uczucia stają się burzą
to nieopisane wszystkie myśli szalone
od stóp do głów w jej sidłach już tonę
niewinne kroki, lecz bez opanowania
bo przecież serce czułe, skłonne do kochania
wewnętrzne rozterki razem z tym idą w parze
nie mam pojęcia czy się w końcu odważę
“sorry, może byśmy poszli do kina?”
chwila napięcia i w gardle staje ślina
odpowiedź twierdząca, się z radości nie posiadam
z tego wszystkiego chyba zmysły postradam
ustalmy tylko termin odpowiedni
piątek dziewiętnasta, to pomysł przedni
na ten dzień złoty oczekiwania nerwowe
kilkaset myśli nawiedza mi głowę
czy coś pójdzie nie tak jak ma być
umysł podpowiada: “seru, nie ma co kryć”
jak najprościej, co tkwi w sercu wyrazić
w jej wrażliwość czułym słowem trafić
bo dla niej będę światłem w półmroku
niezależnie od wszystkiego będę stał przy jej boku
gdy łza w oku będę płakał razem z tobą
własną i nieprzymuszoną wolą
w mojej osobie zawsze znajdziesz zrozumienie
oparcie, ciepłą myśl, gdy przychodzi zwątpienie
i duszę, którą już zawładnęłaś
po wszystkie dni, po wszystkie dni…

[zwrotka – biały]
piwnooka i szalony młodzieniec
wnikliwe spojrzenie i znaczny rumieniec
podjasnogórska altana, wręczam czerwoną różę
no, może by tak na dłużej?
centrum, kawiarenka i ciepłe słowo
wiesz, że stałaś się moją drugą połową
odrodziłaś na nowo, wiele spokoju wniosłaś
z tobą utożsamiana każda chwila radosna
łącząc w sobie intelekt i piękno
niepostrzeżenie stałaś się nieobojętną
oho, wpadłem, jak śliwka w kompot
dotarło do mnie, gorące uczucia są to
z sekundy na sekundę w obliczu zmian
bajecznie omamiona, reszta na dalszy plan
gwieździsta ilustracja, umieszczeni w plenerze
przemyślenia o górnolotnym charakterze
zatajone sekrety, najgłębsze wyznania
ja w stu procentach lojalny, to w ramach zaufania
w grę wchodzi jedynie monogamia
bez wahania, wierny aż po grób, padam do twych stóp
jak ubogi (?)
to nie w systemie zero siedemset gorącej linii
ja podporą duchową i gwarantem bezpieczeństwa
zespojeni w jedność, symbol szaleństwa
gdy ciebie brak, wtedy pustka bezdenna
wypełniłaś serce, to chwila przyjemna
ale i nie obeszło się bez łez
a czas i tak umacnia tą więź
tej historii treść niechaj dalej trwa
ja, i o en a



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...