275 – notatka iii lyrics
mam parę osób za sobą
275 to nie tylko logo
koledzy od wódy i tak zawiodą
nie będą słyszeć wołania o pomoc
nie wiem już nawet od kiedy nie dzwonią
ich głowy są w trybie samolot
nie chcę ich widzieć jak skończą
choć przecież nie lecą za mocno
na muranowskiej tramwaje mnie budzą
dzień się zaczyna i kończy jak zawsze
nie mam spokoju już bardzo długo
pale z braciakiem w pizzerii o czwartej
robi się coraz jaśniej
ja bucha popijam browarkiem
raz na dwa lata się widzę z braciakiem
a zawsze się trzymamy razem
do moich ludzi co mają demony
wszyscy już jesteśmy chorzy
palę na sm+tno i chcę się otworzyć
co mam powiedzieć, jestem zmęczony
nie ma stop bo w tym nie ma mowy
nie ma stopu dopóki my jesteśmy młodzi
ona mi mówi, że za dużo jaram
za dużo siedzę w oparach
czasami myślę, że bardzo się staram
a nic nie wypala
wbijam do studio i robimy beata i rapa
mordo, to trzecia notatka
czekasz na numer jak szatniarz
czekasz na numer jak cała parafia
sama prawda, ja, to nie stara gwardia
chłopaki siedzą na wysp+ch
chłopaki siedzą na saksach
chłopaki siedzą na chacię czekają aż spadnie im manna
275 nigdy nie zwalnia
dopiero wchodzę a smuci mnie branża
nie lubi impreza na miastach
kto mnie nie lubi i tak nie obczajam
wrzucaj cyferki na murach miasta
wychodzę sobie na szluga w klapkach
Random Lyrics
- jelena kostov – sebicna lyrics
- muze sikk – aurora lyrics
- am – king mally speech (intro) lyrics
- coach da ghost – movie lyrics
- quality mixes – threatened (80’s mix) lyrics
- inferi – the abhorrent art lyrics
- tusenårseken – svedjebruk lyrics
- adam hender – sick lyrics
- misiek – chcialem lyrics
- vitor e vanuti – amanhã tem mais lyrics