azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

abel (pol) – plan b rmx lyrics

Loading...

[intro: jnr]
plan b! x3

[zwrotka 1: jnr, abel]
mam dwa plany: a,b
tak jak i abel
masz tu steam jak gaben
odpuścisz odjadę chce sztukę nie grabę
oni wciaż kucken, nicht haben
u nas się działa, się działa
wciąż długa prosta, prosta jak opcja by zwrota siedziała siedziała
po chuj tak j-pę drzesz? (siadaj, dwója)
zapomnij o papierze, ty marny raperze
ledwo ci siada dwója
wpadam na ten bit, włada nim ten styl
zaraz buja
zjadam tych tępych, każdy męczennik marakuja
typie odpalaj tłumacz, szto ty nie panimajesz?
moje flow to fajer, fuego
mógłbym dalej, nie no oszalałeś jakbyś chciał z wokalem się tym mierzyć
ściero odbieraj telefon (telefon)
gdzie moje dinero, przekaz tym cepom ze niosę im error
plan a to by wygrać plan b to z was pizgać, elo

[refren: abel, jnr]
nie mów mi co robić mam
wchodzę na szeroką wodę
w głowie: plan a, plan b, e!
bywa że wbijam bez planu
byleby osiągnąć cel (pal!)
daleko meta, daleko start
ale zawsze dobrze mieć awaryjny plan, awaryjny plan (b)
każdy ma plany i byleby w całość układały się (układały się)
jednak nie wszystko co zaplanowane sukcesywnie zamyka grę (zamyka grę)
wtedy plan idealny to plan b
wtedy plan idealny to plan b
dlatego nie wiem czemu mówisz mi że go nie masz a chcesz
nie masz a chcesz

[zwrotka 2: abel]
robię tak by pierwszy plan nie zawodził
inna historia że nie zawsze to mi wychodzi (a, b)
staram się płynnie przechodzić
obozy pracy nad sobą kołchozy
pode mną mimozy dwie ręce mam
nie lewe, dar boży niejeden z nas lepszych czasów nie dożył
rocksteady, bebop nie świnia, a nosorożec
moi k-mple, raperem miał być chyba każdy
ale mam nadzieje że posiadają trochę wyobraźni
i mogą dopuścić do takiej sytuacji
że nici, że bity, że nie pykły rapsy i nie stykły hajsy ze sprzedaży trawki
oby bo nielicznym bija tantiemy a dla reszty mamy te śmieszne memy
frajerzy dalej stękają że się wożę, bo mogę
coś trzeba? pomogę
po lodzie nie ślizgam się
lato czy zima chcą sypać mi śnieg
gorąca krew, nie mam czasu marnować czasu chyba ze śpię
za krótka doba na zbyt długi wers, plan b!

[refren: abel, jnr]
nie mów mi co robić mam
wchodzę na szeroką wodę
w głowie: plan a, plan b, e!
bywa że wbijam bez planu
byleby osiągnąć cel (pal!)
daleko meta, daleko start
ale zawsze dobrze mieć awaryjny plan, awaryjny plan (b)
każdy ma plany i byleby w całość układały się (układały się)
jednak nie wszystko co zaplanowane sukcesywnie zamyka grę (zamyka grę)
wtedy plan idealny to plan b
wtedy plan idealny to plan b
dlatego nie wiem czemu mówisz mi że go nie masz a chcesz
nie masz a chcesz

[outro: abel, jnr]
plany na przyszłość
wszędzie plany na przyszłość
potem słyszę: “znowu mi w życiu nie wyszło”
plany na przyszłość
wszędzie plany na przyszłość
potem nie chcę słyszeć: “znowu mi w życiu nie wyszło”
plan b!



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...