adam smoleń – krzysztof piątek lyrics
[zwrotka 1]
wchodzę do klubu pewnie jak piątek na san siro
w ramach rozgrzewki kupuję pierwsze piwo
zaczepiasz mnie i pytasz czy znam cię z instagrama
cóż nie jesteś gwiazdą, choć chyba z choinki się urwałaś
niby admirał nelson, ciągle gadasz o flocie
jak chcesz być marynarzem, krawczyk ci w tym pomoże
chciałabyś wypłynąć na szerokie wody
ale nie parostatkiem, wolisz statek wycieczkowy
lecz gdy ty mówisz| odpływam | nadajemy na innych falach
a ja takie teksty serwuję, jak rafael | nadal
jednak dzisiaj nie zaprzątam sobie tym głowy
jestem dennis bergkamp, włączam tryb samolotowy
[bridge]
tak jak piątek nie zmarnuję żadnej setki
jak co piątek, krzysztof piątek
nie mam zamiaru odpuścić żadnej kolejki
jak co piątek, krzysztof piątek
[refren]
tak jak piątek
krzysztof piątek
jak co piątek
krzysztof piątek
[zwrotka 2]
jakieś dwie dziewczyny tutaj dojechały nocnym
i komentują wszystko, czy to szpakowski
znam dobrze jedną z nich, pamiętam z podstawówki
kiedyś miała tamagotchi, a teraz ma gucci
próbujesz je przekonać żeby na parkiet poszły teraz
ciągle snapy nagrywają jakby karim benzema
lepiej na nie uważać, mimo niezłego wyglądu
są jak paczki lays’ów zupełna próżnia w środku
co one tutaj kurwa robią przecież mówili nam
że jest dobry bramkarz i nie wpuszcza szmat
pojechałem po bandzie tak jak tomasz gollob
lecz jak to cię boli, weź se schłodź pod wodą
[bridge]
tak jak piątek nie zmarnuję żadnej setki
jak co piątek, krzysztof piątek
nie mam zamiaru odpuścić żadnej kolejki
jak co piątek, krzysztof piątek
[refren]
tak jak piątek
krzysztof piątek
jak co piątek
krzysztof piątek
[zwrotka 3]
jakiś typ przy barze widać że ledwo się trzyma
niby polonia warszawa, zaraz spadnie chyba
chwilę później widzę że już stawia krzywe kroki
5 szotów w 9 minut jak robert lewandowski
nie wrócę przed czwartą jak atletico w czternastym
chociaż jak wisła kraków, w sumie już nie mam kasy
wyciągam racę szlugów, jak na żylecie się świeci
dziś nie wygram z tytoniem, jestem wojciech szczęsny
słyszę od ciebie że już idziesz i ja powinienem też
i choć długo jest po zmroku to powiem ci że
by już się zawijać do domu nie ma żadnego powodu
więc nie wstanę o świcie, bo jest mi szkoda zachodu
[bridge]
tak jak piątek nie zmarnuję żadnej setki
jak co piątek, krzysztof piątek
nie mam zamiaru odpuścić żadnej kolejki
jak co piątek, krzysztof piątek
[refren]
tak jak piątek
krzysztof piątek
jak co piątek
krzysztof piątek
Random Lyrics
- bonnie mckee – forever 21 lyrics
- glgv – bad mood lyrics
- unantastbar – mein weg, mein leben (version 2019) lyrics
- wilabaliw – jack stone lyrics
- bad love junkie – hologram lyrics
- brinson – i feel’em / blessings lyrics
- glasond – frasi fatte lyrics
- emtee – my og lyrics
- marvin gaye – medley ii (live at the london palladium, 1977) lyrics
- gearheart – the maw lyrics