azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

adoes – szczyty lyrics

Loading...

[verse1]
dwa zero jeden cztery, wejście do golden ery
i choć nie noszę new ery wciąż napierdalam bangery
naturalna selekcja, najlepsi zostaną na finał
głupi dostaną wyróżnienie, puchar #nagroda darwina
nie nagrywam dziesięć lat, ale stale łapię progres
idę po swoje, dobrze wiem że tam dotrę, bo
gdy nagrywam kolejny track, kolejną zwrotkę
obawiasz się jakby twojej niuni spóźniał się okres
ziom, sprawdź to, a do d do o do e do s
mam ambicję, wejdę na szczyt mount everest
jak alpinista chcę zdobyć wszystkie szczyty
wszystkie ośmiotysięczniki, moje góry to są bity
to nie są żadne mity, adoes pożera featy
siedzi w nocy do północy i zapisuje zeszyty
wejdę na dach wieży babel,wbiję tam swoją flagę
i z ostatniego piętra pozdrowię warszawę

[hook] x2
dwa zero jeden cztery to będzie mój rok
dwa zero jeden cztery mixtape to mój pierwszy krok
dwa zero jeden cztery ty siedź i tego słuchaj
zrób coś ze sobą albo idź na ławkę i zamulaj

[verse2]
dwa zero jeden cztery wjeżdża “na kradzionych bitach mixtape”
chcesz mnie zdissować? lepiej najpierw poćwicz dykcję
ej, wkurwia cię fakt że małolat łapie za mikrofon?
ja wybrałem swoją drogę, powiedz jak jest z twoją drogą
niech te słowa będą dla ciebie zawsze przestrogą
konsekwentnie dąż do celu, nie rób tak jak wszyscy robią
pędź na szczyt i pomachaj im pełną dłonią
zgubiłeś ogon, zostawiłeś ich za sobą
dwa-zero-jeden-cztery wejście do podziemia z buta
podziemne miasto mój dom jest tutaj,nie muszę pukać
kradnę bity, nagrywam płyty, ciągle gram rap dla ziomków
robimy hity, pozdro z dzielnicy,chcę wyjść ponad osiedlowy kontur
ale,nie szukam hajsu i braw
nie chcę słyszeć “adoes is on the five the best of rap”
nie chcę przyspieszać czasu,chciałbym zwolnić świat
dlatego teraz leniwie tli się ostatni bat

[hook] x2



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...