azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

aero (pl) – hate speech lyrics

Loading...

[intro]
realtalk, yeah
byłem małolat, wszyscy się śmiali
byłem grubasem w podartych ciuchach
bo oni w bańkach mydlanych śmigali
ja zapierdalałem w ujebanych butach
po szkole latałem sobie do galerii tam spędzałem czas
ludzie na szczęście wrzucali do fontanny siano, ja wypierdalam ten hajs

[zwrotka 1]
keep ya head up, mówił mi makaveli, keep ya head up
ch-r- myśli chodziły po głowie chciałem wtedy wszystkich zajebać
nienawidziłem tu świata, nie wiedziałem jak wiele może mi dać
nienawidziłem tu świata, myślałem, że mnie nienawidzi ten świat
robiłem rap, dawałem rade już jako dzieciak
matka w tyrce na dwa etaty, by żyło się lepiej babrała się w śmieciach
do dzisiaj tyra – choć pozwala siano żeby nie musiała
to udaje ona, że twarda jak skała i będzie pracować póki jej stalowa psychika i zdrowie pozwala (nie, nie, nie)
ja mówię proszę ogarnij się mama (nie, nie, nie)
kiedyś wybuduję rodzinie pałac (nie, nie, nie)
ty nie masz wstydu małolat, gdy matce z portfela na żywca siano wypierdalasz
forsa leży tutaj na ulicy, tylko trzeba po prostu ją podnieść
ja robię hajs, potem muzykę a ty ze stresu byś narobił w spodnie
ja robię rap, potem poćwiczę i całe życie zapierdalam w formie
kocham to życie i nienawidzę go nadal – ty poznaj moja historię

[refren]
boom boom boom
aero solo man, gadka niewygodna dla banana chłopca
to nie b-m tralala hopsa, zapierdalam na zwrotkach
jak ta lala, cała sala naraz głos da
boom boom boom

[zwrotka 2]
stoję tu sam niewygodny dla sceny i całej tej waszej otoczki nie znoszę
twardy dla was, niewygodny jak łóżka gdy odpierdalasz 48
w celi z jakimiś żulami, na scenie tu z wami się czuje podobnie
dlatego pierdole, to co za plecami te szczury będą mówić o mnie
chce gra- gra- grać, a nie kurwa tutaj dychy kra- kra- kraść
rozpierdalam sobie bity tutaj raz po raz
zamiast siano na ulicy sobie pra- pra- prać
a ty doceniasz wysiłek to pomóż mi zrealizować ten plan
make money no new friends, f-ck haters (pow pow pow)
zadaj sam sobie pytanie, czy w to co do ciebie nawijam mi wierzysz
naprawdę nie jest z tym łatwo, by pisać co czuję musiałem to przeżyć
z czasów gdy upadłem nisko, zacząłem dopiero tu wysoko mierzyć
i głęboko w chuju mam to środowisko – jak odbierają mnie tu inni raperzy
zbyt newschoolowy tu na ulicę, a zbyt uliczny na newschool
choć czasem ryczę tu emocjami, łzy kapią przez autotune tu
przy jednym stole chce mieć ziomali, nie chorągiewy na sznurku
już dawno wyeliminowani ci którym zabrakło szacunku

[refren]
boom boom boom
aero solo man, gadka niewygodna dla banana chłopca
to nie b-m tralala hopsa, zapierdalam na zwrotkach
jak ta lala, cała sala naraz głos da
boom boom boom



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...