azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

air r – studium lyrics

Loading...

oni dawno zgubili moralność i wartości
upadasz na dno razem też witalność – to słabości
nic się nie zmienia szmat lat i nic tu nie wzrusza
ta sama ziemia szach mat przegrywa dobra dusza
wiedzą brudne serca kwit dla ludzi – brat jezusa
czuje wszystkożerca świt się trudzi kat jezusa
podaj im rękę – chuj w daną pomoc i szmat starań
założą pętlę potem tracą z białym kilo albo grama
nigdy nie miałem ich trudu tu za byle gówno
teraz jestem nikim – to dla ludu mówię trudno
walita na dwoje osiem nastolatek
vanitas czyta was gnoje osiemnastolatek
zero ambicji zero hobby dąż do zera co?
sto pozycji sto lobby wciąż to samo – dno
hajs – tracą głowę ziomie wszystko im odpada #trąd
szajs – szmacą zdrowie tylko suki to nierząd yo
w polsce rap – biorą za chuje nie za majki
dolce, trap – zmorą jestem dla ich bajki
kopę lat – brat teraz staję z bitem w szranki
tonie świat – rap służy hitem mi za tai chi
draństwa w bród i ciągłe obietnice przedwyborcze
kłamstwa kup płyty a publice dziś chodzi o forsę
bez emocji nie masz rapu jak bez bitu nie masz tracku
nawiń jak się wozisz wack’u, za nic kwitu ani smaku
ja – młody kot ciągła werwa miauczę stylem
oni idą w bok łapią cierpa lecą w tybet
air ciągle daje dobrym ludziom wiatru w żagle
ster tracą faje gubią prym oczy w dół nagle
słuchacz łyka płynnie to cieszy się ich wydawca
dla nich wszystko płynie bo ślepi są dziś #katarakta
głupim tłumem dobrze się steruje oni wiedzą to
rzucim k-mem w rzekę on nie pójdzie ziom pod prąd
nie jestem mesjaszem nie chce kurwa zbawiać rapu
co najwyżej czasem lirycznie tu gram epitafium
w gnieździe miałem piekło to się latać nauczyłem
gwoździe w sercu ciężko się temu przyglądać tyle
każdy patrzył krzywo dla nich byłem byle lapsem
mam teatrzyk na żywo ich siorka śle props capsem
już kurwa wiem – te pizdy twarzy 1000 jak emoji
dziś dla nich snem co tworzy air nie masz co się wozić
też nie lej zawiści na innych bo nas wkurwia to
na pętli weź zawiśnij jesteś winny #prokurator
czytam marne style bo znam sekret victorii
wy tam czarne szczyle nie zaznacie dziś wiktorii
nie miałem wam za złe nigdy że robicie rap i hajs
ale boli mnie że pizdy zawsze kryją stylem fałsz
pomyśl ze mną choć przez chwilę ile ich stosunek wart (nic)
bądź personą złą na tyle żebyś ciągle gubił takt (zawsze)
znajdziesz cel teraz siema cześć zawsze sprzyja fart
nawinął air rok jeden sześć nowy targ

liryczny intelekt co?

żeby tylko



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...