akademia – mam szczęście lyrics
[tundra]
pozwól, że na wstępie jeszcze jebnę wierszem, już na wejście leszcze mają kopa znów na bęben. bit ma 200 bpm + no nieźle, choć się zmieszczę, niszczę każdy bit przepięknie każdym swoim wersem, gdy wypełniam wersem przestrzeń aż przechodzą dreszcze, to jest hip hop dziwko i tu zdania są najszczersze. gram se w prince of persję, nie robin van persie, choć jak pyknę mecza w fifę jebnę nim brameczkę. mam szczęście, nie robię nic za bezcen. lat temu piętnaście zjawiłem się tutaj w mieście, od początku wiedziałem, że czeka tu coś więcej, nie chcę robić za najniższą pensję w kraju przestępstw. mam szczęście, nie robię nic za bezcen. lat temu piętnaście zjawiłem się tutaj w mieście, od początku wiedziałem, że czeka tu coś więcej, nie chcę robić za najniższą pensję w kraju przestępstw
Random Lyrics
- anita wilson – last time lyrics
- robbieowe x gogettakb – murder city lyrics
- john king – always gonna be you lyrics
- turboslash – far away lyrics
- parham gharavaisi – yesterday 2.0 lyrics
- eerycrow – капли lyrics
- rcfa – orage lyrics
- f3nix – dead or alive lyrics
- sunset starlight – 21 lyrics
- furkaan.sj – tarikat lyrics