andrzej piaseczny – jednym tchem lyrics
Loading...
nawet gdy czas nasze ślady zniósł
z ławki, co była jak schron
w parku, gdzie tor miasto tnie na pół
siedzimy tam dalej, wciąż
bo nie ma dna
kiedy pije się
wino i krew jednym tchem
co to jest żal
kiedy nie pytam cię
czy to ostatni nasz dzień
przecież nie
zgoda, że jest zapisany los
biegnie ten tor w każdym z nas
i niechby znów doniósł na nas ktoś
chodźmy zobaczyć ten park
bo nie ma dna
kiedy pije się
wino i krew jednym tchem
co to jest żal
kiedy nie pytam cię
czy to ostatni nasz dzień
Random Lyrics
- dfekto – mágico lyrics
- eazzztside – dinero (ca$h) lyrics
- monrau – по кругу (round) lyrics
- sonic youth – calming the snake (live in brooklyn, ny) lyrics
- basti [pl] – witold pilecki lyrics
- dagne gorham – hilltop lyrics
- frenzy (2) – love is the drug lyrics
- rie sinclair – the way it ends lyrics
- jihyo – wishing on you lyrics
- rorey – burned your letter lyrics