antologia polskiego rapu – donguralesko – co to za miejsce? lyrics
swoją drogą idę, nie jestem betonowym androidem
doceniam każdy wdech, celebruję każdy wydech
każdy dzień, każdą noc, każde uderzenie bitu
przebłysk nadziei w kopcu termitów
każdy powie w magii, bo betonowe sarkof-gi
dają znaki, a ty tego nie widzisz
to gural i bit jak geralt i ciri
pierdol kult pieniądza – to harakiri.
nagrywając w ramach duetu k!llaz group, donguralesko jawił się co najwyżej jako solidnyt rochę za bardzo zafascynowany amerykańskim rapem, budzący respekt posturą mc, który raczej powyżej pewnego poziomu nie podskoczy. wydana w grudniu 2002 roku solowa płyta „opowieści z betonowego lasu” była najlepszą kontrą dla wszystkich słuchaczy, którzy tak myśleli. objawił się nowy, lepszy gural – porażający charyzmą, siłą, doskonałym flow i nieb-n-lnymi skojarzeniami. to już nie było kserowanie wzorów rodem z zachodniego wybrzeża stanów zjednoczonych, tylko wyborne sprzężenie na linii poznań (miasto artysty) – wrocław (płytę wyprodukowała niezawodna wówczas, ciesząca się wielkim poważaniem i braniem ekipa whitehouse). może gural nie stał się jeszcze za sprawą debiutu szejkiem do czego w swoich rymach często aspirował, ale jedną z najciekawszych postaci na rodzimej scenie i numerem dwa w poznaniu po pei – to już na pewno
Random Lyrics
- lindy & the circuit riders – another wave (live) lyrics
- the shin sekai – erreur du passé lyrics
- suede – pantomine horse lyrics
- tito y su torbellino – te la pasas lyrics
- scylla – devoir de mémoire lyrics
- naife – kengas lyrics
- nocturnal b – manitou state of mind lyrics
- rico love – happy birthday lyrics
- ricky hil – salma hayek lyrics
- yasiin bey – lifetime lyrics