antologia polskiego rapu – te-tris – ile mogę lyrics
ile mogę dać tym typom? pamiętam ich z piaskownicy
teraz jak mnie widzą, to chcą tylko hajs pożyczyć
odbita piłka, pytam: gdzie podziała się ambicja?
patrzą na mnie, jakbym gadał do nich szyfrem jak enigma
jestem stąd, ulice mlekiem i miodem nie płyną
stąd wielu myśli: „nie może być lepiej”, płyną
prąd, porwał ich etanol i gniew
ale dlaczego to ja mam oddzielać ziarno od plew?
te-tris przeszedł modelową drogę. najpierw poznaliśmy go jako doskonałego freestyle’owca, potem udowodnił, że studyjne, sensowne rapowanie wychodzi mu równie dobrze jak improwizacja i wydał w podziemny obiegu nielegal „naturalnie”. wreszcie pokazał, co znaczy dogłębnie przemyślany album, prezentując „dwuznacznie” w oficjalnym obiegu. album „lot2011”, z którego pochodzi „ile mogę”, pokazał jednak, że stać go na jeszcze więcej, że śmiało może mierzyć ponad hip-hop. ten singiel ma wszystko, co powinien. nie jest jakimś tam rapowym kawałkiem – to dobrze napisana piosenka ze świetnie wykonanym, zapadającym w pamięć refrenem, pieczołowicie, bogato aranżowana, realizacyjnie wymuskana, a zarazem zdumiewająca treścią niespotykaną w radiowych hitach. w tekście znajduje się bowiem słodko-gorzka refleksja o cenie sławy i wynikających z niej postawach różnych ludzi, o tym, jak niełatwo jest się mierzyć z wyobrażeniem innych o samym sobie, i o tym, jak zachłanni potrafią być ci inni
Random Lyrics
- 444lilrose – temporary love lyrics
- ty van – act right lyrics
- wooh da kid – maniac lyrics
- banda carnaval – y te vas lyrics
- nature – in jail (bidding) lyrics
- j mello – bad newz lyrics
- dual core – i remember lyrics
- cam’ron – you must not know lyrics
- lil animus – bittersweet lyrics
- tef poe – rap fucked up lyrics