azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

arczi szajka – konsekwentnie lyrics

Loading...

[zwrotka 1: arczi szajka]
(to jedziemy, dwa zero jeden sześć)
wiesz ziomek, mam obrany cel to do niego dąże
za to przelana krew nie chodzi o pieniądze tu
determinacji level, wysoki jest bądź pewien
pogoń za chlebem wciąż – co ? odczuwa nie jeden
czasem na glebę padam, dlaczego – kurwa nie wiem
choć konsekwentnie biegnę to czasem zły na siebie (siebie)
mieć własny eden można, trzeba się rozstać z gniewem
na tej planecie każdy chciałby być numerem jeden
w duszy ambicja a w głowie myśli pełno
nie dają spać po nocach, grać by odnieść zwycięstwo – trzeba
konkurencja nie śpi to wiem na pewno – jebać
objaw depresji, przez który polegną
jednostki słabe, których nie szkoda mi nawet aby
do przodu aby, też ominąć znów krawędź, ominąć zamęt, fałsz
szajka promuje prawdę, podążaj za tym ziom
wiesz konsekwentnie zawsze

[refren]
weź sam sobie pomóż bo świat nie zna litości
żyjemy w takim świecie gdzie zepsucie jest wszędzie
c0kolwiek robisz postaraj się robić dobrze albo
otwórz oczy i słuchaj ze zrozumieniem
weź sam sobie pomóż bo świat nie zna litości
czas podsumuje nas bez żadnego problemu
bądź kim chcesz być a nie kim oni chcą
musisz grać w co życie chce ci dać

[zwrotka 2: siupacz]
w co grasz zanim zaczniesz, to zważ co do mnie gadasz
sama twarz już bije fałszem, ty bezczelnie zaprawiasz
nowa baśn jak w teatrze, we łbie – niezły bałagan
joł ziom – przecież znasz mnie węża poznam nawet z dala
nara, podejść nie wypada, nie zamyka się kopara, dziesięć wersji jak to było piwo muszę mieć od zaraz, spoko – luz
że się starasz, wiesz zależy mi na czasie plus wszystko to co mówisz mam głęboko w kutasie, chciałbym czytać w prasie co w wersach przedstawiam, o tym że terror sojusznik podstawia, o tym że bierność ludzi od siebie oddala, o tym że rządzi pieniądz do złego się przyzwyczajaj, łap mnie za zdania jakby miało nie być jutra,jezu szczerze w ciebie wierzę konsekwentnie radzę zrób tak, wytrwałości w trudach życzę tu każdemu, tylko wiara daje siłę, tyle nie będzie problemów

[refren]
weź sam sobie pomóż bo świat nie zna litości
żyjemy w takim świecie gdzie zepsucie jest wszędzie
c0kolwiek robisz postaraj się robić dobrze albo
otwórz oczy i słuchaj ze zrozumieniem
weź sam sobie pomóż bo świat nie zna litości
czas podsumuje nas bez żadnego problemu
bądź kim chcesz być a nie kim oni chcą
musisz grać w co życie chce ci dać

[zwrotka 3: żabol]
możesz pierdolić do woli i tak za wiele nie robić
możesz obrać jakieś cele i pracować by je zdobyć
podstawowe założenie jak chcesz do tego podchodzić, sumiennie i konsekwentnie czy tylko by mieć to z głowy
dziś marzeniem jest dobrobyt każdy chce być panem świata, często przy tym będąc chorym na – słomiany zapał
czasem brakuje pokory no i lecą na wariata
podpałka innymi słowy miał być zysk wyszła strata
jestem z tych, których praca nauczyła żyć w tych czasach
na swych barkach dźwigam krzyż kroczę na przód w imię zasad
konsekwencja – to element co się jawi w rezultatach
dzisiaj jestem tego pewien po kilku przeżytych latach, potwierdzenie masz na trackach – konsekwentnie nadal w rapach, wczoraj podziemie dziś na blokach uznana marka tego nie zatrzyma nic, skuty(?) szajka ut banda szczera gadka nh street rap gra oparta na faktach

[refren]
weź sam sobie pomóż bo świat nie zna litości
żyjemy w takim świecie gdzie zepsucie jest wszędzie
c0kolwiek robisz postaraj się robić dobrze albo
otwórz oczy i słuchaj ze zrozumieniem
weź sam sobie pomóż bo świat nie zna litości
czas podsumuje nas bez żadnego problemu
bądź kim chcesz być a nie kim oni chcą
musisz grać w co życie chce ci dać

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...