azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

augustyn – mamo lyrics

Loading...

[intro]
piosenkę dedykuję mojej rodzinie
raz
ja, ah
tak

[zwrotka 1]
tak + ja mogę być jebanym nieudacznikiem
nie potrafię żyć + bez mamy, taty zginę
ja to maminsynek + bo co? + bo kocham matkę?
skoczę za rodzinę w ogień, a ona za mnie
bo gdy byłem na dnie w narkotycznym ciągu
dali duże wsparcie + dziękuję im i bogu
który dał mi łaskę, że już nie tykam prochów
dostałem tę szansę na zmianę swego losu
dałem ludziom wiarę na rzucenie nałogów
z bratem + tau’em + graliśmy dla milionów
ludzi ze stygmatem, z patologicznych domów
byłem dla nich światłem w ich pierdolonym mroku
potem grałem trasę dla ludzi z rynsztoku
w każdym kryminale łamałem serca z lodu
pamiętam gadkę z typem na dożywociu
naćpany zabił matkę + widziałem tę łzę w oku

[zwrotka 2]
mamo, na tym świecie nic mi ciebie nie zastąpi
w dostatku i biеdzie byliśmy nierozłączni
twój syn błądził + musiał się wyprowadzić
ból, łzy + po dziś tu wam źle, przykro tak mi
żе z tymi długami wiąże się wasza przyszłość
apteka latami była tym, co nas karmiło
się czujecie przegrani z waszą upadłą firmą
mama miesiącami zapierdala, ledwo żyjąc
a ja wciąż nieznanym biednym artystą
„jeszcze będziesz znany…” + mama mówi mi to
wierzy we mnie jak nikt + ja jedenastą płytą
chcę być tam, gdzie malik, by odmienić ich los
[bridge]
dzięki waszej pracy+

[zwrotka 3]
dzięki+dzięki waszej pracy miałem fajne dzieciństwo
te beztroskie czasy we wspomnieniach nie zginą
dziękuję za miłość, za poświęcenie życia
przepraszam za wszystko + mamo, tato + wybacz



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...