ayamcamani – komuny paryskiej lyrics
[intro]
dobra wsiadamy. weź zapnij pasy
wchodzę nabity jak, wow, yea
wchodzę nabity jak
[zwrotka]
wchodzę nabity, jak cybuch do bonga
do samochodu, do mojego forda
jadę tej nocy pofruwać po kątach
dobrze wiem, jak miasto nocą wygląda. (ej)
w planach mam spontan
podjadę do ziomka
to dobra morda, jeździmy, gadamy
bez hajsu, bez kobiet, dostępów do konta fb
wczoraj warszawa, katowice, poznań
wczoraj wygrzani po za dużych porcjach ciśnień
dziś kochany kraków
forum wydarzeń, tych paru chłopaków
tych parę miejscówek no i grubych batów
z głośników leci sobie piki i shakur
mordo, nie zapiąłeś pasów
[refren] x2
jak weneckie l+stra komuny paryskiej
przystanek nad wisłą i centrum
lecę sobie nocą miastem i myślę o ludziach
co na zawsze będę miał w sercu
już na zawsze, będę miał w sercu
Random Lyrics
- snatam kaur – mere ram (live in the redwoods) lyrics
- nosferatu (3) – and died again lyrics
- psychosomatic – church burner lyrics
- el big five – dima fard team lyrics
- the rumba kings – dance with me lyrics
- 4th point – set it off lyrics
- artist-lilh – space sauvage lyrics
- self deception – high risk no reward (alternative version) lyrics
- makoto furukawa – 手紙 (letter) lyrics
- organize – jilet lyrics