azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

bafomet&666itisthesun – svdvssvtvn lyrics

Loading...

czas zabija mnie
każdą kolejną sekundą
każda jak śmierć
sprowadza na dno pustką

każda jak śmierć
przepełniona lamentami
bezduszny śmiech
w setnych imionach matni

matrix
jedynki i zera; jedynki i zera; jedynki i zera
dychotomia bez zmian
skacze dysk mi po serwerach

wciąż efekt mandeli
bo te patche są nielogiczne
ludzie tego nie chcieli
a ja wśród nich niknę

sad as satan
sad as satan
sad as satan

pan na tronie w wielu głowach
brzmi tak dostojnie, nie mów o ukłonach
pan na tronie – toż to z dala widać
już ze sobą ma wojnę jak złoto, chwała todesking’a

gdzieś tam w sercu buzuje mi cały sheol
maska wciąż bez sensu, każe chwalić przemoc
mechaniczna pomarańcza, nie ma czego współczuć
wewnętrzna walka – bo złą domeną jest mi twój bóg

twój bóg czy nasz? nie tęsknię za edenem
masz te ciernie? (masz?) weź tę mękę (zwątpienie)
mesjasz wstał z grobu, mnie tam nie chcą wpuścić
frustracja, gniew, spokój – znów nas nazwij bestią – zbluźnij

nie rozumiem świata – choć to takie b-n-lne
nie mam sił tam wracać – choć to słabe binarnie
nie zostało mi nic prócz agresji i ton ciszy
nie zostało mi nic prócz presji jebanej nienawiści

sad as satan
sad as satan
sad as satan

blizna na bliźnie
cyfrowa krew nie ma znaczenia
blizna na bliźnie
wspomnienia też sprzedam

albo oddam za darmo
cyfrowa krew nie ma znaczenia
wkurwiony dzieciak co mu bóg powiedział
spierdalaj z nieba

odcięty od chleba
prywata i metaforyka
bafcio już nie kłam
krzyż złamał i teraz utyka

kręgosłup moralny
za dużo na barkach
spuścił potop każdy
komu nie podeszła ta maska



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...