azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

bartazz – masochista lyrics

Loading...

„no ile jeszcze będziesz tak siedział i sprawdzał tego fejsa?”
oj przestań, ledwo dwunas… jest dwudziesta?!
że co?! jak?! kiedy?! dopiero śniadanie przed chwilą
miałem, kawę, kompa odpaliłem i ten czas jakoś tak… minął
sam… ej a tak bym kurde coś zrobił
nie za biurkiem, choć w sumie na nim mam tej roboty w pizdu
zeszyty, książki, kartki, porytych wzorów x
a miałem sprzątać, mixować, pisać a zrobiłem – nic
i tak to co dnia zatacza koła jak sęp nad padliną
i nie wiem co ja daję się dziobać jakbym był m-s-ch-stą
masopizdą raczej! bo mimo tak szczerych chęci
wiem, że tracę czas a nie umiem dać logout z sieci
i w niej jestem przez to i to kręci się w kółko
że tekst ten po części nazwę swoją życiówką
się przyznaję napiszę i wiem że późno ale
jak prawiczek po czterdziestce #lepiej_późno_niż_wcale

no i znowu… znowu! znowu mam przejebane
no bo komuś… komuś! znowu coś obiecałem
i na powrót… powrót! znowu o tym zapomniałem
ale proszę, odpuść! przecież wiesz że to ogarnę
jak pascal ale w nazwisku „u” zamiast „o” mam
bo największy syf, gotuję sobie sam
no ale paskal, mógłby określić mój nieogar
bo potrafię nim niezłe ciśnienie wywołać
i to w sumie wbrew mej naturze
bo mieć fejm nie lubię
z racji że timetable zaburze komuś
ej ziomuś, mówię ci wyrzuty mnie męczą same
i będą dalej jak kolejny szef pozna moją wadę
sprawa prosta olałem cię, bywa, racja
ty zaserwuj mi to samo, ta #karma

no bo tak jak czarna wdowa oplata w sieć muszke
tak mi część mózgowia wysysa niewinny buszek
mimo to go zasysam i się… -ekhem-ekhem- krztuszę!
wiem że to ograniczyć muszę, kurwa! awruk! muszę
a wróg! wiadomo co nim i co lać w gardło
dlatego jestem pacyfistą jak mam potem wstać rano
tak to już jest jak się aktywnie wypoczywa i poniesie melanż
to po takim wypoczynku także odpocząć trzeba
ej przerwa kolego! chyba czas powiedzieć sobie
bo pompuje mi to ego i co najwyżej żołądek
uszczuplając czas, portfel i szarą istotę
szkoda że rzadko tak uważam to za istotne
bilans? przez to ujemny, wciąż tracę
no i weź z takim nastawieniem jeszcze wiąż pracę
ale kiedy czeka mnie z ludzi masą vixa
pozostaje czekanie, obudzi się – m-s-ch-sta



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...