azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

bigboy – i tak się nie uchronisz lyrics

Loading...

[intro]
eheouoehoehoheohe
ehoeoeheoheehoehe
eheoheoeh ja pierdole
eheoheoehe tak ją będę brał

[hook]
i tak się nie uchronisz
i tak się nie uchronisz
i tak cię wydymam
i tak cię wydymam

i tak się nie uchronisz
i tak się nie uchronisz
i tak cię wydymam
i tak cię wydymam

[bridge]
bo cię wydymam, baby
nie uchronisz się przede mną
i tak znajdę cię

wszystkie laski – będą moje
żadna się nie uchroni
wszyskie dorwę, będą na dywanie
i poczują tą moc
poczują moc!

[wers #1 – big boy]
raz taką szmatę blond, z sianem na głowie
big boy znalazł nieprzytomną w rowie
wziął ją pod swój dach dał jej nową perukę
uczynił z niej całkiem wyględną sukę
mimo, że została tym kim była
stała się bogata, i szczęśliwa
która by nie chciała być dymana przez big boya
w końcu mówią na niego ‘p-ssy destroya’
to tylko jedna z wielu historii
o tym, co się dzieje kiedy big boy ściąga spodnie

[hook(połowa)]
i tak się nie uchronisz
i tak się nie uchronisz
i tak cię wydymam
i tak cię wydymam

[wers #2 – dr. donek]
tu wchodzi donek – tu santamaniana
będzie dymał was big boy, a do tego jeszcze ja
w łeb dostaniesz strzał ze się nie pozbierasz
a potem wejdę ci kolego z shotgunem przez drzwi
to dr. donek
znajomi powracają z dawnych lat
big boy zaprasza wszystkie laski pod jego dach
krach! jak na giełdzie, żadna z nich nie wie
co to będzie
ten gość jest raz tu, raz tu – wszędzie
więc może nie warto nic zmieniać w tym względzie
a jak się przekonają to będzie za późno
każda ochrona stosowana jest na próżno

[hook]
i tak się nie uchronisz
i tak się nie uchronisz
i tak cię wydymam
i tak cię wydymam

[wers #3 – big boy]

big boy powraca, on nie odpuszcza
gdy na twarz nagle ci się spuszcza
błagasz o więcej ale nic nie dostaniesz
nie dla psa!
twoja laska zbiera lanie
śmigus dyngus każdego dnia, w każdą noc
nie zawijaj twarzy w koc
zaraz poczujesz big boyową moc
tej siły nikt nie powstrzyma i każdy wie
h0m-ś, koks, hetero i gej
twój wujek, matka, woźna, sprzątaczka
absolutnie każdy, bez wyjątku
do samego końca, od samego początku
tej siły nikt nie powstrzyma i każdy wie
że nikt przede mną nie uchroni się

[fading]
i tak się nie uchronisz
i tak się nie uchronisz
i tak cię wydymam
i tak cię wydymam
i tak się nie uchronisz
i tak się nie uchronisz

[outro – testoviron]
a potem, jak jej się już spuszcze do mordy, to wezmę ją od tyłu tak;
ehoeheoheheoioehe
ehoehhuiohoue
ehehihohoheo
ja pierdole!!



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...