bisz – tracić lyrics
sztywność karku, w nogach wata
żeby ktoś zyskał, ktoś musi stracić
w pustym parku, szepczą lata
mglista myśl, milczące ptaki
płytki oddech, mrowienie w wargach
przychodzi do mnie miniony świat jak
do ciepłej dłoni spłoszona sarna
jak melodia, której nie słyszałem już od dawna
kołatanie serca, ucisk w klatce
pomyśleć że tam walczą w mma gdzieś
a ja jak dźwięk z odległością słabnę
nie wiem dokąd iść, więc idę na marne
świat mówi do mnie, słowa są martwe
czuję apatię w każdej synapsie
w prześlicznej walce, przegrałem + trudno
zostałem buddą, w tragicznej masce
jeszcze czasami wyję jeszcze warczę
na swój łańcuch dna i na swoją karmę
poznaję swoje miejsce w szеregu następstw
rozdmuchuję moment zanim zgaśnie
nawеt dla siebie z czasem tracę ważność
szanse, siły, zdrowie, talent, sprawność
wszystko co robię jak na szybie oddech
nawet w początkach widzę tylko końce
chyba najlepiej w życiu umiem
tracić..
Random Lyrics
- wild pink – pacific city lyrics
- solium fatalis – monolith of internecion lyrics
- kennishan – finesser lyrics
- verge collection – at a crawl lyrics
- soph/onborrowedtime – the girl from my dreams lyrics
- darker by design – carcass heart lyrics
- pj ramirez – west coast lyrics
- les b. – show and prove lyrics
- ali r taha – mirror lyrics
- solium fatalis – to deliver us all lyrics