azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

bratbit – uciec gdzieś do gwiazd lyrics

Loading...

1:
za stary na nową szkołę, chociaż nie boomer
za stary na to, żeby nowe trendy mógł zrozumieć
za stary, żeby umrzeć młodo… w sumie
gadaj sobie co chcesz + ważne na ile się czuję

oni chcą być jak drogowskazy, albo jak wyrocznia
na wszystko mają złote rady i setki rozwiązań
chcą naprawić moje wady, jak pan złota rączka
prawić morały i co dnia ustalać harmonogram

próbują wmawiać mi syndrom piotrusia pana nawet
to sprawia, że pomału już czuję się starym dziadem
za stary na robienie rapu, melanże, jaranie
może od razu do piachu na wieki wieków, amen;

srają żarem, bo nie widzę siebie w roli ojca
zwłaszcza ci, co widzą siebie w roli boga ojca
wcale tak nie jest, że w ogóle nie chcę mieć potomstwa
po prostu nie wiеm czy dam radę, gdy myślę o kosztach

jej stary przez to nienawidzi mniе z całego serca
i w jego oczach słaby ze mnie kandydat na zięcia
wolałby wsadzić mnie na odwyk, albo gdzieś do pierdla
bo dostał kręćka odkąd jego córka u mnie mieszka
czy rzeczywiście jest potrzebna otoczenia presja?
z dnia na dzień coraz większa, bo stuknęła mi trzydziestka
niby dlatego już za późno jest na osiągnięcia?
zostało mi już tylko zapieprzać u jakiegoś niemca

w ogóle z jakiej racji mam oczekiwania spełniać?
jakbym był jednym z wielu celów okupacji kremla
muszę się wysrać co najwyżej, weźta się odjebta!
jutro zobaczę co się da, a dzisiaj + amnezja

ref:
znowu jaram blanty cały czas
i samym widokiem wkurwiam was
jakbym miał w tej sztuce czarny pas
wolałbym stąd uciec gdzieś do gwiazd

skrecze:
macie mnie za kosmitę / żeby było lepiej
ludzie mają taką cechę / wszyscy są małostkowi
a podobno ja nie ogarniam

(jakbym miał w tej sztuce czarny pas
wolałbym uciec, wolałbym uciec)

2:
co jeden lepszy ekspert, czekają na nich media
dzięki za lekcję, jednak myślę że nie jest potrzebna
choć mam baby face’a, nie patrzysz na łebka
i się nie wkurwiaj, żeby żyłka czasem ci nie pękła
swoje widziałem i przeżyłem, choć czasem bym nie chciał
bo to co złe i krzywe raczej łatwiej zapamiętać
kwestia fizjologii, nie postawa dekadencka
“e, łepku! tyś za młody na takie pojęcia!”

nie do wiary! to chyba jakieś czary!
dzisiaj za młody, jeszcze wczoraj byłem za stary
nawet nie pytaj mnie, czy jakikolwiek sens ma to
bo żaden ze mnie pieprzony benjamin b+tton

mentalnie zawsze będę już amerykańskim chłopcem
kocham winyli trzask i lata osiemdziesiąte
“nie jesteś za młody, na to by być oldschoolowcem?”
owszem, trzeba wszędzie prowadzić mnie za rączkę!

spotykały mnie już czasem podobne teorie
i trochę to zabawne, dla mnie raczej żaden problem
nie takie paradoksy i absurdy mamy w polsce
nie dziwi mnie groteska, raczej miewam wprost odwrotnie

kiedy w odmętach mogę dostrzec cokolwiek, co jest klarowne
lecz to nie reguła, bardziej wyjątek od niej
a kiedy życie na co dzień przynosi tylko nonsens
trzeba do tego podejść na spokojnie + z bongiem

ref:
znowu jaram blanty cały czas
i samym widokiem wkurwiam was
jakbym miał w tej sztuce czarny pas
wolałbym stąd uciec gdzieś do gwiazd
skrecze:
macie mnie za kosmitę / żeby było lepiej
ludzie mają taką cechę / wszyscy są małostkowi
a podobno ja nie ogarniam / to jedynie mniemanie
masz coś do mnie? ty, jebać to / nie mam ochoty na rozmowy o bzdurach
by mieć spokój, tylko dźwięki hip+hopu / zakładam słuchawki / nie gadam z nikim



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...