buka – wspaniały widok (intro) lyrics
[verse 1]
czerwień róż nocy spływa po mnie
blednie kurz przeźroczy wspomnień – tak pięknie tu
i tylko przyjaźń mija, zabija ból
miłość to kpina, a ta z kina nie zagląda tu
evviva l’arte, do zdartych gardeł i płuc!
i nie starczy słów, by móc opisać
nie starczy kartek, a tusz ktoś wylał, długopis wypisał za bardzo
jasne, znam prawdę, dość pragnień – one to marność
czy nie okazało się żartem to bagno, zwane dojrzałość przez was
dla mnie to karcer, na zawsze miałkość
evviva l’arte do zdartych gardeł i baczność
to artefakty me niszczą każdą gardę i wartość
przerazi wiatry złe, nagle to okno otwarto
i teraz sam nie wiem czy było warto…
[hook x4] + [scratche: dj o2ld]
wspaniały widok na nic, czego tu nie było
z otwartych okien widać – nic się nie zmieniło
[tekst – rap g*nius polska]
Random Lyrics
- wiz khalifa – flickin’ ashes lyrics
- ras & dj tort – pogadajmy o niczym lyrics
- tufan – keiner von euch lyrics
- suprême ntm – j’appuie sur la gâchette lyrics
- tyler, the creator – real nigga freestyle lyrics
- erigga paper boi – body bags lyrics
- crazy n’ sane – this mess lyrics
- blackhawk – every once in a while (re-recorded) lyrics
- quilt – milo lyrics
- barrington levy – while your gone lyrics