azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

chris vane – zbrodnia ikara lyrics

Loading...

kilka razy chciałem zmienić ksywę
zmienić życie na to z lepszych, na to bardziej żywe
kilka razy też zmieniałem miejsce
na sypialnię z grzybem, gapiłem na drogi przedmiot
ale wciąż przez szybę

zawsze sobie mówię, jutro coś się zmieni
ale nic samo nie robi się
kolejny zenit, czułem się zagubiony gdzieś w czasie
i przestrzeni, przerażony mały chłopiec stale bojący się cieni

a dziś, w końcu stajemy vis+a+vis
ty masz mrok, którego nie chcę
ja mam język jak karabin i czuję twoją nienawiść
dobrze wiem, że chcesz mnie zabić
spędziliśmy razem więcej czasu niż ktokolwiek
to ty dawałeś mi siłę, gdy nosiłem stare spodnie
pomagałeś mi się podnieść, gdy krew ciekła mi po wargach
ty trzaskałeś za mnie drzwiami, kiedy wk+++ła mnie matka
to pułapka, bo za bardzo już mnie dławisz
nie umiałem cię powstrzymać, brałeś wódkę i can++++is
a gdy sapał do nas klawisz, ty musiałeś się odezwać
nigdy nie rozumiesz granic, nigdy nie potrafisz przestać
to się musi kiedyś skończyć, bo wykończysz nas oboje

ty podrzucasz teraz wersy mi “weź leki lub naboje”
z tobą czuję się jak poyeb, pogubiony w wirze pojęć
(d++a, c++j, g++wno i s++c, wybierz blok i z niego poleć!)
to powinno być “30”, ale policzę cię wcześniej
o kurierze podłych wieści, który zatruwa mi serce
musiałem potargać buty, zwiedzić kraje, poznać ludzi
by zasłużyć na tabletkę, która w końcu mnie obudzi
teraz luzik, mówię ci trzykrotne nara
w mojej głowie dzwoni budzik, więc już nie musisz się starać
może kiedyś jeszcze wspomnę cię u ziomków, przy browarach
to nie fiodor dostojewski, choć to wciąż zbrodnia i kara



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...