corney – znowu lyrics
[refren]
nie wiem kiedy wrócę, ale wiem że nad ranem
znowu jestem w stanie w którym nawet być nie chciałem
one kręcą dupą chcą być podane dalej
robię to po nocach, ciągle bez czasu na spanie
kręcę nowe rzeczy, a ty kręć się jak frajer
nie licz na szacunek jeśli z buzi robisz szalet
znowu chcę to poczuć, ziomal ma coś na stanie
to płynie prosto ze mnie, a ty robisz jak za kare
[zwrotka]
za dobrze poznałem ludzi, dziś wiem że co drugi kłamie
słuchałem dużo tego, cały rok toczyłem balet
ona nie jest niе jest warta tego, nic nie zrobię dla niеj
dzisiaj pchamy to z braciakiem na totalnie inną skalę
przycięli cię w chuja, myślisz że kupiłeś taniej
bujam się skopcony, chociaż oski wolą kamień
znowu gdzieś znikamy choć tego nie było w planie
nie myśl że nie ma powodu jeśli dla niej jestem chamem
[refren]
nie wiem kiedy wrócę, ale wiem że nad ranem
znowu jestem w stanie w którym nawet być nie chciałem
one kręcą dupą chcą być podane dalej
robię to po nocach, ciągle bez czasu na spanie
kręcę nowe rzeczy, a ty kręć się jak frajer
nie licz na szacunek jeśli z buzi robisz szalet
znowu chcę to poczuć, ziomal ma coś na stanie
to płynie prosto ze mnie, a ty robisz jak za kare
Random Lyrics
- jinnypots – furippu lyrics
- scanplug! – mmb lyrics
- noober mapping – dust lyrics
- ace illy – 4:21 lyrics
- pnlone – аморальность (immorality) lyrics
- trav – time flies lyrics
- royal arm – glock lyrics
- moriah woods & ram dass – what goes up lyrics
- badboy berlin – sippin codeine lyrics
- wretch (metal) – ’til death do you part lyrics