azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

cruz (pol) – burdel lyrics

Loading...

stał niewielki dom o różowej elewacji
gdzieś na rogu pustych ulic z daleka od centrum miasta
we wszystkich oknach wisiały złote firanki
czasem tylko nagie piersi stawały w tych firankach
mówią, że chodzą tam kolesie bez klasy
na początku miesiąca, gdy wypłata im pozwoli
upijają się pilznerem, w drzwi pukają cztery razy
miłość za pieniądze też jest formą miłości
dziwki, które kurwiąc się + nie mają na chleb
i paniusie które chcą mieć kieszonkowe
wkurwiają się namiętnie, zaciskają z bólem pięść
gdy słyszą jak za ścianą k+mpela rucha ich forsę
mamy gazetę w mieście, pisali kiedyś
o kobietach cudzołożnicach z takiego domu
rozkładały się na pół pod czułym nożеm mordercy
który w sądzie potem bronił się liczbami dеkalogu

kolejny dzień nie przyszła, ponoć kochał szczerze
mówią, że pod rękę szła z kolesiem w drogich butach
a że był koniec miesiąca + długo myślał przy pilznerze
skropił szyję perfum, wyszedł boso na trotuar
nerwowo szedł przed siebie wybierają tak ulice
aby były puste + tacy jak on przecież nie płaczą
zobaczył w oknie domu rozebraną wpół dziewczynę
nim schowała się ze sm+tkiem za złotą, firanką
wrócił roztrzęsiony, dopił jeszcze parę łyków
siedział na fotelu wspominając dawne lata
niosła przecież bukiet mój wtedy w październiku
miała przecież razem ze mną, śmiać i się i płakać
mamy gazetę w mieście, pisali wczoraj
o kobiecie znalezionej pod różowym burdelem
na zdjęciu widać puste dołki po oczach
i zwinięte banknoty, wepchnięte pod szczękę



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...