darkened nocturn slaughtercult – mardom – echo zmory lyrics
idę w stronę ruiny – mardom…
gdzie wspomnień zatarty obraz
dostać się próbuje w pozostałości życia
istniejącego w sercu martwego dziś miejsca
które schronieniem być miało
a potwornością okryte
koszmarnym snem na jawie się stało
iluzją dziś jest, żyjącą jedynie w pamięci
która martwotą okryta, błaga o przywołanie
widma dusz wędrujących, snów upiornych
nawiedzających najbliższe mi miejsce
błądząc pośród cieni, w bezruchu staję
w obliczu nieznanego, łaknąc obecności
istoty śmierci mi zwiastującej
odkrywającej niepokój osłabionego ciała
miejsce, które schronieniem być miało
roznieciło ogień sił nieczystych
a dłonie spętane więzami strachu
niеmoc i drętwota, bolesna bezsilność
powracając w zgliszcza martwych murów
niepokój wciąż żywy znajduję w swym sеrcu
nieruchome echo zmory, głos duszę palący
nawiedzać mnie będzie po kres mych dni
Random Lyrics
- alex & jaco – mueve sexy lyrics
- cornet – воздух (air) lyrics
- joachim witt – beben lyrics
- achim reichel – komm ran und sing lyrics
- tofiq hasansoy – tez gəl lyrics
- lifelessgarments – lean on ya lyrics
- marta savić – kurvin sin lyrics
- goat – remind yourself lyrics
- young sane – finesse lyrics
- bahoz & baran – senden vazgeçemem lyrics