dastan – zzzzz lyrics
kiedyś nadejdzie mój dzień, luzik
wszystko, co widzę to cienie ludzi
to typ śpiączki, z której nikt mnie nigdy nie obudzi
wkurwia już wszystko mnie
a najbardziej to mój ryj
bezużyteczny stos kości i mięśni
wyrzuć go na śmietnik, nigdy nie będę lepszy
na wszystko przyjdzie czas, ale się nie spieszy
może będę pierwszy na tej linii mety
mimo, że psycha stalowa to od dawna siedzi
ludzie się topią w używkach, ja z głową używam
a ty masz problemy, jebany debilu, znaj swoje bariery
tak bardzo chciałbym być idiotą i coś kiedyś jeszcze poczuć
otępiony chłodny osąd przysłania mi resztki wzroku
łamie moralny kręgosłup, odcina od innych osób, wyniszcza mnie
to mój sposób na akceptowanie losu
bezużyteczny stos kości i mięśni
wyrzuć go na śmietnik, nigdy nie będę lepszy
na wszystko przyjdzie czas, ale się nie spieszy
może będę pierwszy na tej linii mety
Random Lyrics
- enjyng – goodbye / lie to me pt. 2 lyrics
- trojh – aldrig vakna lyrics
- drozd – m.o.r.g. (my own radical god) lyrics
- dessy – you and me lyrics
- keiichi – serotoninentzug lyrics
- annie herring – the prayer lyrics
- all dogs go to heaven – loved lyrics
- eko zu – dose of the darkside lyrics
- b-right (fra) – j’y arriverai lyrics
- the velvet teen – mean mind lyrics