dawyy (lil kanon) – wiatr lyrics
znowu gwiżdze na wiatr
znowu chce mieć fart
ciągle jestem sm-tny
ona mi mówi, że ja jestem nudny
trudno, to racja
boje się spać
ciągle w łóżku będę łzami lać x2
znowu jest wiatr za oknem
kwiat w moich włosach
sugeruję, że chce być szlachtą
okrywam się znowu kolejną płachtą
sztandar mądrości przed okiem mi machnął
samotny w berka, nikt mnie nie łapnął
nie mam przyjaciół, chowam się pod kołdrą
znowu jest ogień za oknem
ja chce być bogiem trapu
ciepło mi w moim kubraku
chodzę na pozie zwanej czworak
nie chce być jeńcem x2
leże na łóżku, serce mi pękło
pisanie do ciebie jest dla mnie męką
nie będę lo-fi
najgorszy styl, robie emotrap
proszę tmc zmixuj mi w końcu
znowu gwiżdze na wiatr
znowu chce mieć fart
ciągle jestem sm-tny
ona mi mówi, że ja jestem nudny
trudno, to racja
boje się spać
ciągle w łóżku będę łzami lać
Random Lyrics
- dario “dt” tinner – timing lyrics
- saab bhangu – yaar bolde lyrics
- upchurch – going bad (remix) lyrics
- bette tattler – nudes lyrics
- ocean wisdom – real smooth lyrics
- ocean wisdom – goosfraba fm lyrics
- shatta wale feat. natty lee – big god lyrics
- chester watson – mammoth lyrics
- taham – bishtar behtar lyrics
- chester watson – fck lyrics