deep – groby lyrics
to był piękny dzień więc udałem się na groby
by raz na jakiś czas kultywować swoje hobby
napisać kilka słów, stworzyć ch0r- przepowiednie
to na cmentarzu chłopak napisałem całe “we mnie”
po drodze jeszcze wpadłem do budki po znicze
poustawiam je w krzyż zawsze na grobie gdy ćwiczę
freestyle, do martwej publiki, rap okrzyki:
łapy w górę! – a tu milczą nieboszczyki
więc myślę sobie – chuj, może oddam się lekturze
muszę wspomnieć tu, że zanosiło się na burzę
gromy z nieba biły nie do wytrzymania
myślę nie ma co – piękna aura do czytania
biorę w łapy szatańskie wersety
nikt za nie nic nie daje takiej podniety
czytam, czytam, z nieba deszcz leje jak z cebra
od leżenia na grobie bolą mnie już kurwa żebra
byłem sprytny, wyważyłem drzwi do krypty
z zawiasów łatwo, bo to wrota starych czasów
patrzę pięknie sucho, ale ciemno jak w dupie
przydałoby się światło choćby takie blado-trupie
poszedłem po znicz, kurwa zapałki zamokły
nic se nie poczytam i do tego cały mokry
niebo płacze deszczem i tak będzie już do końca
nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca
Random Lyrics
- hoodybaby – flexing lyrics
- bozza & maxwell – große kaliber lyrics
- cheb rubën – historias del kronen lyrics
- granuja – navegando lyrics
- the honeydogs – arguing with fiction lyrics
- type3 vampires – the right way lyrics
- ivy (nyc) – excel lyrics
- slimssg – cash d’abord lyrics
- cait brennan – shake away lyrics
- ritwik – all the way up lyrics