deys – psylocyby lyrics
[refren] x2
wszystko mi mówi, że jesteś gdzieś
wszystko mi mówi, że jesteś
wszystko mi mówi, że jesteś gdzieś
wszystko mówi mi
[zwrotka 1]
te kurwy nie wiedzą, że szukam dziś serca
chyba nie wierzą mi w ubytki z serca
to mój przypadek i trudne schorzenie, co musi tak palić
dlaczego znaki i dlaczego karma, musisz się bawić
jestem bez ciała gdzieś poza materią, poza materią
świat to surogat już mówił ci zero, mówił ci zero
dobrze pamiętam jak sezony w piekle utkały mi ciszę
zero szacunku do zdrowia i hajsu
spacery po linie, cięli mi linę
w dłoniach abakus tak wszyscy polegną
jak uri geller nie mogę przegiąć
ambiwalencja, przeciwne sedno
znów czuję dotyk czegoś wyższego
będę patronem owianych legendą, owianych legendą
sztuka naiwna, a przeżywam misja
man, trzymaj obolę przeprawię się dzisiaj
rzuciła cię dupa – na imię ambicja
i w sumie nie dziwne jak tak mały sk!ll masz
i kurwa mówią mi, że mogą niby dalej żyć
ja nie uznaję dni kiedy nie ma ducha w nich
także już nie wiem czy mam się w końcu modlić
czy modyfikować tryb jak psylocyby
tryby widzenia oblewa mi tawot
dializa w czyśćcu to dla mnie za mało
limitowana edycja życia, więc prędko
w świecie tępych narzędzi jestem jak skaleczone dziecko
[refren] x2
[outro]
ja, ja, ty, ty
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- hatik – montag lyrics
- kts – kill to survive lyrics
- key wane – carefree black man lyrics
- pleiad – arquivo 01 lyrics
- feral is the kid – valley girl lyrics
- it’s always sunny in philadelphia – nightman lyrics
- greeen – blauer planet lyrics
- b jyun. – wanna do. lyrics
- kash peezo – kold hearted lyrics
- trettmann & kitschkrieg – hätten wir sein können lyrics