azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

dmg 96 – martwy las lyrics

Loading...

martwy las

z1
we wraku pojazdu z odległego zakątka
skrywała się gatunku nieznanego mroczna otchłań
ołtarz kolosa w ziemi tkwił jak pysk wieloryba
którego skóra była niepokojąco przezroczysta
statek w ziemi był krynicą twórczych idei
ludzie zdążą uciec jeśli będą w porę ostrzeżeni
jeszcze przed dniem sądu chcieli zajrzeć do wykopu
nie słyszeli żadnego głosu inwazji z kosmosu
po miesiącu w cieniu metalowego giganta
trwała ich przemiana, zaczęli się przepotwarzać
śpiew żadnego ptaka nie zakłócał w lesie ciszy
wypadła biała macka należąca do kosmity
z ziemi przypatrywały się im matowe ślepia
świecąc w głąb czarnej czeluści weszli w plamę cienia
gdzie technokratyczne świnie żrą nuklearne pomyje
ich kosmiczne ryje oddychają wyłącznie dymem

z2
zobaczył błysk światła kiedy w nocy wszedł do szopy
skąd wziął setkę baterii i te trzy ak+mulatory
czuł duże wibracje kiedy łapał krawędź statku
co może tylko dać mu tą kwaterę na cmentarzu
na palcach miał plamy jakiejś dziwnej zielonej mazi
z dali pomruk burzy zwiastował szybki powrót do bazy
w górze grzmot piekielny gotów wystrzelić płomieniem
jak pieszczota dwóch nieludzkich istot celebrujących zniszczenie
pełno czarnych groźnych maszyn siejących zagładę
wszystko parzy jak ogień więc gość odłożył słuchawkę
gdy zapalił skręta zostawionego przez mechanika
na twarzy pojawił się szeroki uśmiech rekina
na ekranie komputera przeglądał se wpis
co gdyby tego śmiecia pożarły dzikie psy?
coś stuknęło o podłogę to był chyba ząb
ból jakby odłamek szkła przeszył mózg na wskroś



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...