don poldon - ewokacja lyrics
Loading...
pozmieniało się troszkę, kiedy wracam na ośkę
puste ławki, huśtawki zapomniane na dobre
coś się kończy, w końcu wszystko ma swój koniec
może wkręcam sobie, że to było wyjątkowe
chyba czuję się młodziej, gdy tam wracam
choć to już nie wróci, nie rozpaczam
czasem żyje mi się gorzej w lepszych czasach
ale świat należy do mnie, a nie ja do świata
siadam, na spokojnie, na wariata
łapię za pada od plejaka, nie kupiłem czwórki, nadal mam trójaka
na stole bibułki i czarna herbata, a za oknem pada, mi to nie przeszkadza
nie mam długopisu, biorę sobie mazak
parę wersów mazam, bez większych starań
już o miłości bez czułości, nara
Random Lyrics
- an pierlé - the house of sleep lyrics
- sara evans - love, don't be a stranger lyrics
- freddie jackson - do me again (let freddie do you edit) lyrics
- ras mwizy - desire lyrics
- emma jayne - tandem bike lyrics
- new edition - les soirées lyrics
- perssons pack - blod eller guld lyrics
- will butler - sing to me lyrics
- blue öyster cult - black blade [extraterrestrial live] lyrics
- zoé - soñé (unplugged) lyrics