ejmatt – moreau lyrics
[zwrotka]
jak mi powiesz, że to wojna, to idę w kamasze
niepodobna do niczego ta jebana tłuszcza
prostak, pozer, tryglodyta i na razie
to byłoby na tyle, jeśli chodzi o ich gusta
omnibusa grać to nie konieczność, a
oni w ustach tak jak w uszach mają pałę, patrz
omnibusa to nie muszę grać, bo wiesz, co oni
w omnibusach to robiliby za szkapę
dziś za macierz to nie jeden bierze hip-hop
przy okazji nie odróżnia go od rapu, lipa
matkę masz jedną zjebie i to wszystko
skończ pierdolić, że wcieliłeś się w edypa, i tak
elektryka, no bo zawsze szukam fazy
estetyka to coś, czego nie wąchasz, człowiek
jestem ikar z równoległej, czaisz?
pieprzę skrzydła i se lecę; spodek
[refren]
mów mi moreau, zadbam o twoje zmysły
sztuczni w koronie przecież od razu won
pierdolę status quo i mogę żyć z tym
gdy po tym wszystkim, wiesz, przychodzi mazel tov
tekst – rap g*nius polska
Random Lyrics
- raphael (spanish singer) – infinito lyrics
- mac demarco – undone (the sweater song) lyrics
- ward davis – time to move on lyrics
- datyunging5 – bout drama lyrics
- the megas – are you afraid of the dark? lyrics
- spider murphy gang – dolce-vita-rita lyrics
- piezas & jayder – conmigo no se juega lyrics
- eko fresh – all i need lyrics
- ytcracker – aoflashback lyrics
- dj drama – 187 lyrics