enej – ulice lyrics
lubię ulice, ulice
gdy do okna puka noc
lubię jej zapach, jej zapach
usta, pod palcami prąd
bywa trująca, trująca
jak papierosowy dym
kiedy do góry, do góry
szybujemy z nim
kiedy poczuję, poczuję
miasta łunę aż we krwi
jedynym k-mplem, k-mplem
jest mi znowu ona dziś
i szybujemy do góry do góry tak
i jeszcze wyżej i wyżej i wyżej tak
dalej do góry do góry do góry tak
i jeszcze wyżej i wyżej
i szybujemy oooooo
szybujemy o o o o
szybujemy oooooo
szybujemy o o o o
pozwól na sp-cer, na sp-cer
nocą dziś zabiorę cię
tylko otwarte, otwarte
oczy będziesz mieć
gdy polecimy wysoko, wysoko tak
dalej do góry, do góry, do góry tak
i jeszcze wyżej i wyżej i wyżej tak
dalej do góry, do góry
i szybujemy oooooo
szybujemy o o o o
szybujemy oooooo
szybujemy o o o o
Random Lyrics
- wrinkle neck mules – lowlight lyrics
- mars playground – want to lyrics
- rose with teeth – bella ciao lyrics
- guru randhawa – aaja ni aaja lyrics
- danilla riyadi – buaian lyrics
- old 97’s – you were born to be in battle lyrics
- adilson fera – poliglota lyrics
- hopium – sunglasses lyrics
- arkangel monarchy – love 2 fuck lyrics
- rebecca martin – wrap your troubles in dreams lyrics