azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

eter – untitledjaszczurki lyrics

Loading...

[zwrotka]
t h i do r d eye nie pierwsza lepsza grupa whoa
wszyscy wielkie oczy jakby zobaczyli ducha bo
nie ma mnie, nie ma, nie będzie
rozpierdoleni na części
wydam to chyba po śmierci
to i tak szybciej niż na komendzie
kurwa wszędzie zło
nie bawię sie w strzały, życie to nie dualshock
każdy krok robię po to by następny znaczył więcej
nie dla pieniędzy bo to kurwa tanie wersy
jeśli doznałeś miłości dobrze wiesz jakie to szczęście
gdy się odwraca napięcie
i przestaje ci pierdolić że to dla twojego dobra
rzucasz te dziwkę, wzamian pierdoli twojego ziomka
sorry że rozdrapuję, urazy nie czuję ale dalej mi to nie smakuje
gorzki smak samotnosci zamknięty w sześcian
przesiąkłem nim do szpiku kości, nie mam już serca
streszczam swoje życie w wersach, to nie poezja
ona jest piękna, a to pierdolona bestia
stylówa made by 71 adventures
kurwa nie masz pojęcia
jak bardzo mnie skręca
gdy zobacze węża
[refren]
nie chce mi się z toba gadać
wypierdalaj, daj mi pić browara
ja nie odpowiadam na zaloty jebanego gada
choć zwierzątka bardzo lubię, nawet bym se kupił
kiedyś łapałem jaszczurki, dzisiaj łapię buchy z lufki
nie chce mi się z toba gadać
wypierdalaj, daj mi pić browara
ja nie odpowiadam na zaloty jebanego gada
choć zwierzątka bardzo lubię, nawet bym se kupił
kiedyś łapałem jaszczurki, dzisiaj łapię buchy z lufki

dzisiaj łapię buchy z lufki
dzisiaj łapię buchy z lufki
dzisiaj łapię buchy z lufki
jebane jaszczurki

[zwrotka]
jak nawinął dmx realtalk
węże sie nie ukrywają jakby chciały być blisko
każdy chciałby mieć wszystko, najpierw trzeba nie mieć nic
zamknij pysk, mój styl to nie kurwa parę cyfr
znów na ramieniu ta czeluść i w sumie nie żałuję
miałem to jebać, nie jechać a kurwa palę gumę
to jak bumerang ta sfera, jebany opatrunek
robię se dziury w półkuli dopóki go nie rzucę
wciągaj dym, odpal kanabis, suko sie jaraj tym
daj karabin, pozabijam ich bo trigger finger itch
to chory styl, wasze choroby i korony przy tym to beka b+tch
właśnie spadła z głowy ci, f+ck outta here
jadę z tym, daj mi parę chwil tylko rozsypie te ich prochy
lecę jak alladyn, gdzie moja lampa i dżin
dzieciaki mają idoli z jebanych patologii
dawniej też tylko razem z tym jakies wartości
dzisiaj jebany wirtual nam prezentuje te cuda
chuj mnie ta twoja stylówa, flexuje kazda parówa
i każdy chłopak z miasta myśli że jest flow master
to tylko ślepy piromanta jak roy mustang
wiadomo każdy chciałby jarać wszystkich na pstryk
ale nie k+mają że nas nie jara plastik
jadę jak czarny koń, to followup do barona
wrocławskie podziemie rzuca w scenę koktajl mołotowa
[refren]
nie chce mi się z toba gadać
wypierdalaj, daj mi pić browara
ja nie odpowiadam na zaloty jebanego gada
choć zwierzątka bardzo lubię, nawet bym se kupił
kiedyś łapałem jaszczurki, dzisiaj łapię buchy z lufki
nie chce mi się z toba gadać
wypierdalaj, daj mi pić browara
ja nie odpowiadam na zaloty jebanego gada
choć zwierzątka bardzo lubię, nawet bym se kupił
kiedyś łapałem jaszczurki, dzisiaj łapię buchy z lufki

dzisiaj łapię buchy z lufki
dzisiaj łapię buchy z lufki
dzisiaj łapię buchy z lufki
dzisiaj łapię buchy z lufki
dzisiaj łapię buchy z lufki
dzisiaj łapię buchy z lufki



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...