fabijański – bełkot a lyrics
jak siedzę na instagramie, zawsze czuję się jak frajer
jestem ssakiem, a się nigdy nie przyssałem
a miałem tyle propozycji, że mój zegarek dziś nie byłby za k trzydzieści, tylko za banię
ciii ooo, przejebane
przedstawiciel h0m+ sapiens zamiast h0m+ baner
choć na czole wydziarane, tutaj mógłbyś mieć reklamę, ale nie masz, bo mam talent, ooo
znowu chcą mnie kusić sianem, ja coś im o siedmiu zerach, oni mi coś o zasięgach, przecież ja się na tym nie znam
weź przestań, biznes+man
z resztą jebię to, gdziе sięgam i że walka jest o młodzież, bo nawеt jakbym się zesrał, to do nich nie dotrę
a kim jest mój adresat? o, oprócz kobiet? (nie powiem)
(siksy) siksy łamią tipsy złote kładąc my+y+śli na wypięte cycki (uśmiech nuuumer pię+ę+ęć)
podczas, gdy mężczyźni prężnie napinają bicki, wszyscy chcą uchylić drzwiczki do ha+a+a+looo, fame
(halo, fame) czyli house of pain
(halo, fame, fame, czyli house of pain)
Random Lyrics
- tina turnup – back it up lyrics
- y7xnxx – *67 years in prison lyrics
- charles ham – cullinan lyrics
- calin & viktor sheen – berlín lyrics
- frederike kleefstra – grutte grize fûgel lyrics
- ali george – ferns lyrics
- sokra – rüdiger lyrics
- pedro de escobar – pásame por dios barquero lyrics
- scharf – бессонница (insomnia) lyrics
- emsnightmare – ansızın lyrics