azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

fi2 – double żuber lyrics

Loading...

[zwrotka fi2]
dzień dobry, przybył komik to bill cosby
żart polega na tym że ci rozpierdolę łeb o chodnik
nie zawodny w tym co robię ziomek
a co robię? strzelam do mężatych kobiet
[?]
dziecko pizga [?] z cipy, pełna pizda w dół
koło chuja lata mi co myślisz o mnie
jak bym mógł to bym ci wyjebał bombe na wioske
po bicie latam jak tupolev, rap to brzoza i się rozpierdolę
strzelanine szkole zrobie w głowie śmietnik brak perspektyw
pierdolone zwierze chcą mnie trzymać na uwięzi
to ci przeklęci, los prowadzi nas na śmietnik
psycha mocna jak wątroba, flow płynie jak plemnik
chuj mnie strzelił w czaszke, z twojej starej zrobie pasztet
łeb ci odpierdole i do tętnicy naszcze
[refren mathias]
dwóch pojebanych typa i dwa żubry na łeb
ubieramy kominiary i napadamy na sklep
pierdole karate leci kula prosto łeb
ty robisz zabawe my pieczemy czerstwy chleb

[refren fi2]
dwóch pojebanych typa i dwa żubry na łeb
ubieramy kominiary i napadamy na sklep
pierdole karate leci kula prosto łeb
ty robisz zabawe my pieczemy czerstwy chleb

[zwrotka mathias]
jestem królem gór tak ja żubry mordo pizgam
ułożony tekst a powiedział byś że freestyle
rap to nie ulica jak beceka braga stilo
ciągle robię swoje co by się nie wydarzyło (co, co)
żadne klik klak double tap i zdychasz nie na instagramie no i też nie emka kurwo
nowy elstaf skończe na fizykach
masz arachnofobie a ja jestem tarantulą
ablo tarantino czasem piwo czasem wino
czsem żubry czasem baką, spierdalaj ze swoją wagą
nocą jestem tym co gasi w tunelu światło
nie ważne gdzie udowodnię swoją wartość
dziś rap schodzi na psy to stwierdzenie nie teoria
zaczepki na instagramie już od dawna norma
ja siedzę z żubrem cziluje patrzę na scene
możecie wypierdalać do wisły i nogi w cement
robisz pęge świetnie jesteś pewny siebie
lecz w sumie co z tego bo zgarniesz liścia na scenie
nowy bestseler to nie boysband a ni numer
naszej muzy pewnie nigdy nie zrozumiesz
[refren mathias]
dwóch pojebanych typa i dwa żubry na łeb
ubieramy kominiary i napadamy na sklep
pierdole karate leci kula prosto łeb
ty robisz zabawe my pieczemy czerstwy chleb

[refren fi2]
dwóch pojebanych typa i dwa żubry na łeb
ubieramy kominiary i napadamy na sklep
pierdole karate leci kula prosto łeb
ty robisz zabawe my pieczemy czerstwy chleb



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...