flint – szary lyrics
[refren]
możesz być jak wszyscy do szarego tła
zjadać ogryzki i pytać się ‘dlaczego ja?’
uwolnij myśli i wyrywaj co się da
i błyśnij, nawet jeśli na zawsze zostaniesz sam
możesz być jak wszyscy do szarego tła
zjadać ogryzki i pytać się ’dlaczego ja?’
uwolnij myśli i wyrywaj co się da
i błyśnij, nawet jeśli na zawsze zostaniesz sam
[zwrotka 1]
ta łycha już nie klepie, 2005
kaszlę od bluntów, ananasa już nie mogę kurwa więcej zjeść
gdy walę klina, a w puszce po nim gaszę splifa
wszystko mi mówi ‘jeszcze będzie czas, by odpoczywać’
siada mi psycha, bolą mnie nogi
gdzie bym nie doszedł, wiem, ze jestem ledwo w połowie drogi
głowę podnoszę, bo cokolwiek bym robił
pokornie ustąpić to gorzej niż postawić nowe kroki w połowie drogi
znów prowadzę życie poza kontrolą
gdy poczujesz dno powitam cię tu chlebem i solą (czecześć)
klęska to moje boisko, dzisiaj gramy u mnie
dopóki rąk w górze nie będzie trzymał każdy skurwiel
zbliża się moje 5 minut i gdy już jestem gotowy
banda zawistnych skurwysynów zmienia czas na zimowy
biorę kolejną szansę, biorę jak każdą szansę
piszę to w środku nocy, sprawdź mnie, jestem gotowy
[refren]
możesz być jak wszyscy do szarego tła
zjadać ogryzki i pytać się ‘dlaczego ja?’
uwolnij myśli i wyrywaj co się da
i błyśnij, nawet jeśli na zawsze zostaniesz sam
możesz być jak wszyscy do szarego tła
zjadać ogryzki i pytać się ‘dlaczego ja?’
uwolnij myśli i wyrywaj co się da
i błyśnij, nawet jeśli na zawsze zostaniesz sam
[zwrotka 2]
ciągle masz gula, ze to ja wydaje nowe płyty?
jest wielu lepszych, ale żaden bardziej pracowity
choć nie wiem czy idę do przodu, czy tylko zmieniam bluzy
a muszę przejąć to miasto jak mafia syrakuzy
masz to pewne jak u babci rybę w piątek (wnusiu)
czyli masz to pewne, jeśli nie zapomnę
ciągle ludzie mi mówią, że jestem zerem do potęgi
już wiem z czym się obudzą, więc im nie podaję ręki
po trzecie + już nie hejtuj! po drugie +nie komentuj!
po pierwsze + nie komplementuj, bo przez to stoję w miejscu
chociaż moja droga nie jest prosta
od paliwa miga częściej niż kierunkowskaz
(ja?) noszę szare buty! (ja?) noszę białe buty!
(ja?) jestem z szarej polski, gdzie nie ma dróg na skróty
nie wytrzymam już ani minuty
odpal te lupy w górę daj kikuty
pamiętaj, że
[refren]
możesz być jak wszyscy do szarego tła
zjadać ogryzki i pytać się ‘dlaczego ja?’
uwolnij myśli i wyrywaj co się da
i błyśnij, nawet jeśli na zawsze zostaniesz sam
możesz być jak wszyscy do szarego tła
zjadać ogryzki i pytać się ‘dlaczego ja?’
uwolnij myśli i wyrywaj co się da
i błyśnij, nawet jeśli na zawsze zostaniesz sam
Random Lyrics
- dead animal assembly plant – six feet lower lyrics
- zuukou mayzie – rouge a lèvre lyrics
- luisaker – sky lyrics
- poppy – hide and seek (version 1) lyrics
- rob t. strass – school bell lyrics
- will wood and the tapeworms – wasting away again in bupropionville (live) lyrics
- lil’ rubio – mixed beverage lyrics
- ak amaurys king – vengo de 0 lyrics
- alejo lit – 512 lyrics
- james gorczyca – ng+ lyrics